reklama Grodzisk Mazowiecki
TEMATY NA CZASIE:
inwestycje
CPK
wypadki
policja
wyłączenia prądu
grille gazowe

26

04 2024

Znakomity spektakl bez happy endu dla Bogorii


Grodzisk News

podziel się na Facebooku podziel się na Twitterze podziel się na Pinterest podziel się na WhatsApp

Znakomity spektakl bez happy endu dla Bogorii - Grodzisk News


Mnóstwa emocji i świetnego widowiska przysporzyli kibicom w grodzisku tenisiści stołowi Bogorii i Dekrglassu Działdowo w pierwszej części dwumeczu, którego stawką jest Puchar Europy ETTU. Po czwartkowym starciu bliżej wzniesienia trofeum jest ekipa z Warmii i Mazur, która wygrała 3:0. Wyniki wszystkich singlowych spotkań rozstrzygały się jednak na najdłuższym dystansie. A o zwycięstwie decydowały pojedyncze punkty!


Jako się rzekło batalia przy stole była nadzwyczaj zacięta i efektowna. Na pierwszy ogień przy stole stanęli kapitan Bogorii Marek Badowski oraz Japończyk Kaii Konishi. Otwierająca partia tego meczu padła łupem zawodnika Dekorglassu, lecz dwie kolejne na konto grodziskiego zespołu zapisał Badowski: drugiego seta wygrał pewnie – 11:4, a trzecią partię rozstrzygnął w grze na przewagi – 13:11. Konishi nie złożył jednak broni i wygrał czwartego seta do sześciu. O wszystkim miał zatem decydować tie-break rozgrywany do sześciu zdobytych punktów. Obaj gracze rozgrzali już wówczas publikę do czerwoności, bowiem o zwycięstwie przy stanie 5:5 decydował ostatni możliwy punkt! Ten został wywalczony przez Konishiego, który wygrał cały mecz 3:2 i zapisał pierwszy „duży” punkt dla Dekorglassu.

REKLAMA
reklama Grodzisk Mazowiecki

Bardzo wyrównany i emocjonujący przebieg miał drugi pojedynek Miłosza Redzimskiego z Jonathanem Grothem. Nasz zawodnik zaczął znakomicie: wygrał dwa pierwsze sety – każdy tylko dwoma punktami. Jego duński przeciwnik wrócił do meczu w imponującym stylu, wygrywając dwa kolejne sety, a w odsłonie numer pięć był lepszy od Redzimskiego 6:4. Tym sposobem Dekorglass wyszedł na prowadzenie 2:0, choć również dobrze to Bogoria mogła przy odrobinie sportowego szczęścia cieszyć się z takiego rezultatu.

Tak czy inaczej, Panagiotis Gionis podchodził do meczu z Jakubem Dyjasem ze świadomością, że musi wygrać, aby przedłużyć rywalizację w całym meczu. Grek walczył z całych sił. Po pierwszym przegranym secie, dwa kolejne wygrał minimalnie, w partii czwartej zaś odrobinę lepszy był Dyjas. Kibice po raz trzeci tego wieczoru mieli zobaczyć tie-breaka.

Emocje w decydującej odsłonie sięgnęły zenitu, a o wyniku meczu zdecydował znowu ostatni punkt przy stanie 5:5. Ten znowu padł łupem gracza z Warmii i Mazur. Dekorglass przystąpi więc do sobotniego rewanż z wygraną 3:0. Bogoria, aby wyrównać stan rywalizacji i doprowadzić do tzw. złotego meczu będzie musiała w singlach wygrać 3:0 lub 3:1 jeśli przegra dwa spotkania, to Dekorglass wzniesie Puchar Europy.

Mecz w Działdowie w sobotę o godz. 17.00.

KS DARTOM BOGORIA Grodzisk Mazowiecki - KS DEKORGLASS DZIAŁDOWO 0:3
Marek BADOWSKI - Konishi KAII 2-3 (7-11, 11-4, 13-11, 6-11, 5-6)
Milosz REDZIMSKI - Jonathan GROTH 2-3 (11-9, 13-11, 8-11, 4-11, 4-6)
Panagiotis GIONIS - Jakub DYJAS 2-3 (8-11, 14-12, 11-9, 8-11, 5-6)


ZOBACZ TEŻ




💬︎   dodaj komentarz








📰︎ NAJPOPULARNIEJSZE



💬︎ NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE



odwiedź nasz profil na FB

Copyright © 2014-2024 - Grodzisk News - wszelkie prawa zastrzeżone.