"Multimedializacja" poczekalni zbyt droga?

Komplikuje się sprawa multimedialnej aranżacji Poczekalni PKP. Grodzisk unieważnił drugi przetarg na inwestycję, mimo że tym razem wpłynęła jedna oferta. Jej cena istotnie jednak przekraczała założenia budżetowe magistratu.

Przypomnijmy, że w ramach pierwszego etapu obiekt został podzielony na strefę relaksu w której znajdują się neony, szyny z oświetleniem ekspozycyjnym i panele akustyczne, a także przesuwne miękkie siedziska. Jest również ściana multimedialna, a także wielkoformatowa grafika powitalna, projektor. Nie brakuje przy tym możliwości podłączenia ładowarki telefonicznej lub laptopa. A to nie wszystko. W zaadaptowanym hallu poczekalni znajduje się Centrum Informacji Turystycznej (CIT), oferujące wiedzę i pamiątki związane z miastem, wycieczki i programy zwiedzania oraz Przestrzeń Kulturze Przyjazna (PKP), do której organizatorzy zapraszają na warsztaty, wystawy, koncerty, spotkania i seanse filmowe. Jest to jedyne tego rodzaju miejsce w Polsce, istniejące w budynku działającego dworca.

Drugi, ostatni etap aranżacji obiektu ma go niejako ?zmultimedializować? ? tak by wywierał jeszcze większe wrażenie na odwiedzających i spełniał funkcję nowoczesnej galerii sztuki, sali spotkań kulturalnych i miejsca integracji dla mieszkańców. Po zrealizowaniu inwestycji poczekalnia zyska wiele elementów multimedialnych i nie tylko. Chodzi m.in. o ścianę multimedialną i budkę interaktywną, mobilny wieszak, składaną scenę, kącik dla dzieci, projektor szerokokątny oraz przenośny, czujniki ruchu monitory dotykowe i komputery. Będzie też panel wyświetlający hologram zawiadowcy witającego osoby wchodzące do poczekalni, nie zabraknie multimedialnych gier i zabaw dla dzieci.

Okazuje się, że jest firma chętna by tę multimedializację przeprowadzić, tyle że za zbyt wysoką cenę. Pracownia LT Concept zażyczyło sobie bowiem 489 tys. zł, podczas, gdy Grodzisk byłby skłonny wydać ?jedynie? 349 tys. zł. W związku z tym magistrat zdecydował się unieważnić przetarg. Wiele jednak wskazuje na to, iż urzędnicy będą próbować aż do skutku.