Milanowski spór o Łęgi

Mimo że już w 2013 roku milanowska rada miejska przyjęła uchwałę o utworzeniu w użytku ekologicznym ?Łęgi Na Skraju? ścieżki żwirowej wraz z oświetleniem, do dziś teren stoi nietknięty. Powód? Ostro sprzeciwiają się temu proekologiczne organizacje pozarządowe, mieszkańcy pobliskich osiedli chętnie widzieliby tam natomiast teren rekreacyjny.

?Łęgi Na Skraju? znajdują się w sąsiedztwie nowo wybudowanych mieszkań Towarzystwa Budownictwa Społecznego i Grodziskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Jeszcze w poprzedniej kadencji nabywcy lokali zwrócili się do burmistrza Jerzego Wysockiego o przekształcenie Łęgów w miejsce użyteczności publicznej, mogące służyć rekreacji i wypoczynkowi. Argumentowali wówczas, że teren w obecnym kształcie powoduje zachwianie bezpieczeństwa poprzez istniejące zarośla, a ponadto stoi zupełnie bezużyteczny i w przez długi czas nie ma na niego pomysłu.

Pod wpływem tych głosów przygotowano projekt uchwały dotyczącej zdjęcia ochronności z użytku ekologicznego, co pozwoliłoby na oczyszczenie terenu i zagospodarowanie go pod park. Uchwałę przyjęto w czerwcu 2013 roku i wydawało się, że kwestią niedługiego czasu jest zagospodarowanie Łęgów na nowo. Wówczas podniosły się liczne głosy sprzeciwu organizacji pozarządowych, a sprawa znalazła się w zawieszeniu i trwa tak do dziś.

Czy obecni włodarze Milanówka zamierzają jakoś rozwiązać patową sytuację? ? Szczerze mówiąc nie analizowałam jeszcze szczegółowo tej sprawy. Na pewno jest to delikatna materia, bo chodzi o kwestie ekologiczne, których lokalne organizacje zaciekle bronią. Z drugiej strony są mieszkańcy, którzy inaczej sobie Łęgi wyobrażają. Dlatego trzeba podejść do tematu spokojnie i rozważnie ? mówi burmistrz Wiesława Kwiatkowska.