Liczniejsze kontrole w rejonie stacji PKP w Milanówku. Ukrócą przechodzenie przez tory?

W Milanówku wciąż toczą się prace na stacji kolejowej. Choć od pewnego czasu można już przechodzić podziemnym tunelem z jednej strony miasta na drugą, to mieszkańcy wciąż przechodzą na dziko przez tory. Straż miejska i kolejarze wprowadzą więc dodatkowe środki zaradcze i nie będą się wahać przy wlepianiu mandatów.

Jak podaje SM, część tych działań już podjęto, a część przed nami. ? Działania w celu poprawy zabezpieczenia terenu prowadzonych prac. Teren budowy był ogrodzony jedną linią przęseł metalowych, co umożliwiało przesunięcie i dostęp osób postronnych. Poinformowano głównego wykonawcę oraz Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Ogrodzenie zostało poprawione zgodnie z przyjętymi standardami ? wyliczają strażnicy. Dodają, że brakowało zarówno patroli regularnych, jak i doraźnych w rejonie torowiska. Zgłosili też do PKP PLK konieczność zabezpieczenia drzwi ewakuacyjnych przez które wychodzili mieszkańcy. Pojawił się też nośnik ostrzegawczy. Przede wszystkim jednak powracają wspólne patrole strażników miejskich i sokistów. ? Zwiększenie liczby kontroli w rejonie peronu PKP oraz wyciąganie konsekwencji za wykroczenia mają być lekcją dla osób przechodzących przez tory w miejscach niewyznaczonych. Wszystko po to, aby zwiększyć świadomość społeczną wśród mieszkańców i zapobiec sytuacjom niebezpiecznym w obszarze kolejowym ? mówią strażnicy.