Kłopotliwa ulica Bairda?

Część mieszkańców skarży się na obowiązującą od kilku miesięcy organizację ruchu wzdłuż ul. Bairda w Grodzisku. Twierdzą, że od kiedy jest to droga z pierwszeństwem przejazdu, dochodzi do wielu nieporozumień pomiędzy kierowcami. Z drugiej strony magistrat przypomina, iż przed zmianą bardzo często dochodziło tam do wypadków i kolizji. Teraz jest ich zdecydowanie mniej.

W sprawie ul. Bairda napisał do nas jeden z czytelników. ? Czy moglibyście jakoś wyjaśnić kwestię organizacji ruchu na ul. Bairda? Kiedyś były tam skrzyżowania równorzędne, ale zostały zniesione i niby wydaje się, że jest to ulica z pierwszeństwem. Jednak ludzie ostro na siebie trąbią, bo ci co wyjeżdżają z osiedli myślą, że mają pierwszeństwo przed samochodami nadjeżdżającymi z ich lewej strony, czyli że tamten ma ich z prawej i powinien ustąpić. I nikt nie wie o co chodzi ? mówi Paweł.

O sprawę pytamy w grodziskim magistracie. ? W zeszłym roku do urzędu napływało wiele głosów od grodziszczan, którzy mówili, że skrzyżowania równorzędne powodują tam bardo częste kolizje i wypadki. Odkąd kilka miesięcy temu zmieniliśmy tam organizację ruchu, liczba niebezpiecznych zdarzeń drogowych diametralnie zmalała ? podkreśla Leszek Szczepaniak, naczelnik Wydziału Zarządzania Drogami Gminnymi w Urzędzie Miejskim w Grodzisku Mazowieckim. ? Obecnie ul. Bairda jest drogą z pierwszeństwem przejazdu i krzyżuje się z podporządkowanymi drogami osiedlowymi. Informują o tym znaki D-40, czyli ?strefa zamieszkania?. Nerwowe sytuacje mogą natomiast wynikać z faktu, że kierowcy wyjeżdżający z ulicy osiedlowej tego znaku nie uwzględniają, jeżdżą na pamięć. Jak się jednak okazuje, ten wariant organizacji ruchu jest dużo bezpieczniejszy niż poprzedni ? dodaje.

A co w takim razie z kierowcami podążającymi ul. Bairda? Wzdłuż tej drogi znaków informujących o pierwszeństwie przejazdu brakuje. ? Jak mówię, Bairda krzyżuje się z drogami podporządkowanymi, o czym mówią znaki D-40. To automatycznie oznacza, że na Bairda mamy pierwszeństwo ? wyjaśnia Leszek Szczepaniak. ? Trzeba jednocześnie pamiętać, że zbyt duże nagromadzenie znaków również nie jest dobre, bo kierowcy podświadomie przestają wtedy zwracać na nie uwagę. Musimy te sprawy jako zarządca drogi właściwie wyważyć. Oczywiście jednak jesteśmy otwarci na sugestie mieszkańców w tej sprawie ? zaznacza.