Co dalej z MIFAM-em?

Mimo że fabryka MIFAM w Milanówku od dawna znajduje się w stanie upadłości likwidacyjnej, a jej tereny zostały wystawione na licytację, to wciąż nie udało się ich sprzedać. ? W lutym odbędzie się kolejny przetarg, po którym być może sytuacja ulegnie zmianie ? mówi Gaweł Jarosiński, syndyk masy upadłościowej.

Dziś po milanowskich zakładach, które były niegdyś wiodącym producentem narzędzi chirurgiczno-dentystycznych, igieł iniekcyjnych czy lancetów, pozostało tylko wspomnienie. Obiekty produkcyjne przy ul. Królewskiej zburzono, a cały teren MIFAM-u przejął syndyk. Powodem ogłoszenia upadłości były m.in. przestarzała infrastruktura, problemy finansowe właścicieli oraz długi wynikające z zaległych podatków od nieruchomości.

Kolejek chętnych na wykup terenów w atrakcyjnej lokalizacji jednak nie ma. Syndyk ogłaszał kolejne przetargi, ale brakowało oferentów. Jest jednak szansa, że coś w tej sprawie drgnie? ? Nabyciem terenów poważnie zainteresowani są właściciele sieci supermarketów budowlanych OBI, którzy chcieliby tam uruchomić kolejną swoją placówkę handlową ? wyjaśnia syndyk. ? Firma ma jednak trudności z otrzymaniem decyzji na temat warunków zabudowy, a dopóki nie zyska pewności, że będzie mogła tu market wybudować, nie skłania się do składania oferty w przetargu ? zaznacza.

Na 19 lutego zaplanowano kolejny przetarg na zbycie terenów przy Królewskiej. ? Naturalnym konkurentem pozostaje OBI. Być może pojawi się jeszcze jakiś podmiot ? mówi Gaweł Jarosiński.

Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć, być może do gry o nieruchomość włączy się także miasto. Co mogłoby na niej wybudować? Pojawiają się głosy mówiące o budynku mieszkalnym lub galerii handlowej o wysokim standardzie. ? Na ten moment w żaden sposób nie mogę odnieść się do tych informacji, ponieważ dopiero czeka mnie spotkanie z syndykiem. Nic mi też nie wiadomo o jakichkolwiek planach samorządu wobec tych terenów ? zaznacza Wiesława Kwiatkowska, burmistrz Milanówka.