Wypalanie łąk może mieć tragiczne skutki

W miniony weekend strażacy ponad 20 razy wyjeżdżali do pożarów traw na terenie powiatu grodziskiego. ? Podpalanie łąk może stworzyć olbrzymie niebezpieczeństwo ? mówią strażacy.

Wiosenne wypalanie traw jest niestety niezwykle popularne. Strażacy co roku mają mnóstwo zgłoszeń dotyczących pożarów łąk wywołanych celowym działaniem ludzi. Nie inaczej jest i teraz.  ? Tylko w ubiegły weekend mieliśmy ponad 20 takich zdarzeń, czyli naprawdę sporo. Na wiosnę niestety liczba zgłoszeń zwykle rośnie właśnie z tego powodu ? mówi bryg. Krzysztof Tryniszewski, rzecznik Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Grodzisku Mazowieckim.

Od początku tego roku mazowieccy strażacy ugasili już ponad 2,2 tys. pożarów traw. W powiatach okołowarszawskich było ich 881, w powiatach warszawskim-zachodnim, mińskim, wołomińskim, legionowskim, piaseczyńskim, pruszkowskim, grodziskim, nowodworskim, otwockim ? 141. Najwięcej pożarów w ubiegłym roku było w powiatach: wołomińskim (742), piaseczyńskim (687), m.st. Warszawie (504), radomskim (456), otwockim (373) i nowodworskim (370). W stolicy trawy płoną głównie na Białołęce, Targówku i Wilanowie. Dramatyczny wzrost nastąpił w powiatach: przysuskim (o 239 proc. w stosunku do 2013 r.), mińskim (177  proc.), żyrardowskim (174 proc.), ostrołęckim (156 proc.), grójeckim (145 proc.), węgrowskim, wołomińskim i nowodworskim (136 proc.). W ubiegłym roku koszty akcji oraz straty spowodowane przez wypalanie traw wyniosły 1,5 miliona zł.

A przecież wypalanie łąk może być naprawdę niebezpieczne zarówno dla ludzi, jak i przyrody ? w Ząbkach jedna osoba zginęła wskutek pożaru trawy. Dlatego od kilku lat straż pożarna prowadzi kampanię ?NIE! dla wypalania traw na Mazowszu?. ? W zapobieganiu pożarom traw najważniejsza jest edukacja, choć zmiana postaw może potrwać nawet kilka lat. Dużo zależy tu od zaangażowania samorządów. Od trzech lat prowadzimy kampanię społeczną, prowadzoną przy udziale władz samorządowych. Udało nam się dotrzeć do ogromnej grupy osób, ale musimy stale przypominać o tragicznych skutkach wypalania traw ? powiedział Jacek Kozłowski, wojewoda mazowiecki.

Przypominamy, że za podpalanie łąk grozi grzywna do 5 tys. zł, a w przypadku spowodowania pożaru stanowiącego zagrożenie dla życia, zdrowia czy mienia, można nawet na 10 lat trafić do więzienia. Natomiast rolnikom podpalającym łąki grozi zmniejszenie wysokości wszystkich rodzajów dopłat bezpośrednich o 3 proc.