Dwaj mężczyźni ocaleni od zamarznięcia w Grodzisku

W minionych dniach temperatura na zewnątrz znacząco spadła, jest to szczególnie odczuwalne nocą i stanowi duże zagrożenie dla zdrowia i życia osób śpiących na dworze. Grodziska straż miejska odwiozła do Ośrodka Monaru w Oryszewie dwóch mężczyzn, których dotknęła bezdomność.

? Akcja ?Bezdomny? zatoczyła szersze kręgi, za co dziękujemy mieszkańcom, którzy zgłaszają do Nas pustostany a także osoby starsze mieszkające samotnie. Niekiedy kierują do nas osoby, które znalazły się na zakręcie życia ? poinformowali strażnicy.

Do tej ostatniej grupy zaliczają dwóch mężczyzn, którym pomogli, a w przypadku których życie napisało smutne scenariusze. 63-latek został wyrzucony przez konkubinę i nie miał gdzie nocować. Ze względu na fakt, że było bardzo zimno udzielono mu doraźnej pomocy by w nocy nie zamarzł na ławce w parku.

W przypadku 32-letniego mężczyzny, który również nie miał gdzie spać, do grodziska ściągnęła perspektywa pracy, którą miał załatwić kolega. Nie przyjechał jednak, a 32-late został sam w obcym mieście, bez pieniędzy na dalszą podróż.

Obaj mężczyźni, gdy zgłosili się do siedziby Straży Miejskiej byli trzeźwi.