Co z tą koleją?

Pociągi opóźnione nawet o trzy godziny, odwołane kursy, konieczność korzystania z komunikacji zastępczej, wzajemne honorowanie biletów. Z takimi realiami musieli w niedzielę zderzyć się pasażerowie podróżujący na linii skierniewickiej. Kolejarze zapewniają, że była to wyjątkowa sytuacja i (raczej) się nie powtórzy.

W niedzielę od świtu do późnych godzin popołudniowych pociągi na linii skierniewickiej miały ogromne opóźnienia. Powód? Przedłużające się nocne prace związane z modernizacją prowadzoną przez PKP Polskie Linie Kolejowe. Roboty wymagały zamknięcia torowiska i gdy okazało się, że działania kolejarzy się przedłużą, część porannych pociągów odwołano, zaś inne zanotowały opóźnienia sięgające nawet trzech godzin.

Kolejarze wprowadzili nadzwyczajne wzajemne honorowanie biletów i zachęcali do? korzystania z innych środków komunikacji publicznej. ? Marne to pocieszenie dla ludzi, którzy pracują także w weekendy i wiadomo, że nie dojadą na czas ? twierdzi czytelniczka Katarzyna. ? Rozumiem, że kolejarze prowadzą modernizację, aby było lepiej, ale czy nie mogliby tego jakoś lepiej skoordynować? ? zastanawia się.

O niedzielny paraliż kolejowy pytamy u źródła. ? Tak duże utrudnienia należy traktować jako jednorazową sytuację. Powoli kończymy różnego rodzaju roboty torowe w ramach modernizacji i musimy dokładnie sprawdzić trwałość nowej infrastruktury, a to często czasochłonny proces, którego nie możemy przerwać w trakcie, nawet jeśli powoduje opóźnienia pociągów ? mówi Maciej Dutkiewicz, rzecznik prasowy PKP PLK. ? Do takiej sytuacji doszło właśnie w niedzielę, a nie powinna się ona powtórzyć, bo sukcesywnie zamykamy kolejne etapy inwestycji ? dodaje.

? Łącznie na trasie Warszawa ? Skierniewice zaplanowano budowę 126 km nowych torów, a do grudnia zbudowaliśmy ich już 100 kilometrów. Na pozostałe 26 kilometrów składa się także 13 kilometrów odcinka Żyrardów ? Grodzisk Mazowiecki. Zamontowaliśmy już 86 rozjazdów, naciągnęliśmy 125 km sieci trakcyjnej i zmodernizowaliśmy 30 obiektów inżynieryjnych jak mosty, wiadukty i przepusty. Pod torami ułożyliśmy 173 tysiące podkładów kolejowych ? wylicza Dutkiewicz.

Prace torowe koncentrują się obecnie na odcinku pomiędzy Grodziskiem a Żyrardowem. Po dwóch nowych torach będziemy na tym odcinku jeździli w drugiej połowie przyszłego roku. Pociągi będą mogły rozwinąć prędkość 160 km/h.