10
01 2017
Adam Fabisiewicz Grodzisk News
10.01.2017, godz. 10:08
Kilka dni temu grodziska straż miejska pomogła 90-letniemu mężczyźnie, który mimo siarczystych mrozów nie miał w domu ogrzewania przez trzy dni. Starszy pan zwrócił się po pomoc do dyżurnego SM, i wkrótce ogrzewanie ponownie włączono.
W sobotę (7 stycznia) z ul. Nadrzecznej do jednostki straży miejskiej przy ul. Kościuszki przyszedł 90-latek, który poprosił o pomoc w sprawie ogrzewania, ponieważ usłyszał, że strażnicy udzielają różnego rodzaju wsparcia mieszkańcom w okresie zimowym.
Od 5 stycznia nie miał działającego w domu ogrzewania gazowego, bo uważał, że gazowania odłączyła mu dopływ gazu z powodu opóźnienia w opłatach. Po opisaniu sytuacji dyżurnemu, ten przesłał kopie przesłanych rachunków do gazowni. Wynikało z nich, że nie ma zaległości w opłatach. Po przybyciu pogotowia gazowego na miejsce i sprawdzeniu okazało się, że nie odcięto gazu za niezapłacone rachunki (bo formalnie były jednak opłacone) tylko stwierdzono, że przyczyną braku ogrzewania jest niesprawność pieca gazowego, który był zapowietrzony.
Strażnicy zorganizowali pomoc w naprawie pieca, którą bezpłatnie przeprowadziła jedna z grodziskich firm.
Copyright © 2014-2024 - Grodzisk News - wszelkie prawa zastrzeżone.