Zbiórka na pomoc Kamilowi blisko celu. Pomóżmy go zrealizować!

Los okazał się bezwzględny dla Kamila, pogodnego chłopaka i harcerza z Jaktorowa, który rozpoczął niezwykle ciężką walkę z nowotworem złośliwym w trzecim stadium rozwoju. Lawinowo rosnące koszty leczenia znacznie tę walkę utrudniają, ale wspólnie możemy pomóc Kamilowi. W internecie ruszyła zbiórka pieniędzy na terapię nastolatka – zachęcamy do jej wsparcia. Zwłaszcza, że do zebrania zakładanej kwoty pozostało niewiele.

Kamil to szesnastoletni uczeń technikum informatycznego, który jak każdy z nas ma marzenia i plany, które w jego przypadku nagle pokrzyżował nowotwór. To złośliwy Chłoniak Burkitta w trzecim stadium, który objawił się najpierw jako guz węzłów chłonnych, by następnie zaatakować inne organy Kamila - trzustkę, śródpiersie i tarczycę.

–Mimo, że mój brat jest leczony w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie to zauważyłem, że rodzice ponoszą lawinowo rosnące koszty opieki okołomedycznej, specjalistycznego medycznego żywienia - innymi słowami: potrzebę wsparcia mojego brata i rodziców w tym czasie, aby zapewnić Kamilowi wszelką możliwą pomoc, która jest niezbędna aby przezwyciężyć tę ciężką chorobę – pisze na stronie zbiórki jej organizator i brat Kamila, Jakub.

–Nasz Kamil to cudowny chłopak, harcerz i kochający syn i brat, który musi zmierzyć się z leczeniem onkologicznym utrudniającym normalne funkcjonowanie i rozwój, a przede wszystkim realizację marzeń. Jeszcze w połowie stycznia nikt z nas nie przewidywał, że na Kamila może tak nagle spaść choroba nowotworowa, która w niecałe trzy tygodnie rozwinie się do stadium zagrażającego życiu – opisuje dalej Jakub.

Na stronie zbiórki czytamy również, że „podjęta niemalże natychmiast chemioterapia, choć skuteczna w zwalczaniu nowotworów, powoduje poważne skutki uboczne, takie jak osłabienie układu odpornościowego, co wymaga niemalże ciągłego leczenia i zwiększa ryzyko infekcji, uszkodzenie nerek, zaburzenia pracy serca i układu pokarmowego, uszkodzenie słuchu czy w gorszych scenariuszach zaburzenia neurologiczne i bezpłodność. Kamil będzie musiał jeszcze przez długi czas być często hospitalizowany, przyjować kolejne cykle chemioterapii oraz kontynuować naukę w trybie indywidualnym. Musi być pod stałą opieką osób bliskich, gdyż chemioterapia bardzo negatywnie wpływa na jego kondycję fizyczną i samodzielne funkcjonowanie”.

Leczenie chłopca i późniejsza rehabilitacja oznaczają dla rodziny bardzo wysokie koszty, które trudno samodzielnie udźwignąć. Stąd apel o wsparcie zbiórki, która trwa tutaj. Liczy się każda pomoc!