Stawy czekają na wojewodę

30 czerwca informowaliśmy, że grodziska gmina otrzymała od wojewody długo oczekiwane pozwolenie na modernizację Stawów Walczewskiego. Decyzja musi jednak zyskać tzw. klauzulę ostateczności, a tej urząd wojewódzki wciąż nie wydał?

Pod koniec czerwca w rozmowie z nami grodziscy urzędnicy podkreślali, że aby pozwolenie na budowę stało się ostatecznie ważne, musi zostać zatwierdzone przez wojewodę, a to potrwa około 3?4 tygodni. Okazuje się jednak, ze po upływie tego czasu, klauzuli ostateczności wciąż nie ma. ? Nadal czekamy na odpowiedni dokument od wojewody, przeciąga się to także dlatego, że przepływ dokumentów odbywa się drogą pocztową, a poprzednio do urzędu nie dotarła ?zwrotka? i wysyłkę trzeba było ponowić ? wyjaśnia Stanisław Olkowski, kierownik Inwestycyjno-Technicznej Obsługi Miasta w grodziskim magistracie.

Bez klauzuli ostateczności gmina nie może rozpocząć żadnych działań inwestycyjnych: ani procedury przetargowej, ani tym bardziej prac budowlanych. ? Na razie jeszcze nie wiemy, jak etapowana będzie inwestycja zarówno pod względem finansowym, jak i budowlanym. Dopóki pozwolenie na budowę nie zyska klauzuli ostateczności, dopóty wszystkie rozmowy na temat modernizacji Stawów to dzielenie skóry na niedźwiedziu ? podkreśla Olkowski.

Modernizacja Stawów Walczewskiego to niezwykle wyczekiwana przez mieszkańców inwestycja, tym bardziej że odnowiony obiekt zaoferuje Grodziszczanom znacznie więcej możliwości atrakcyjnego wypoczynku i rekreacji. Pojawi się tam dodatkowy duży staw, po którym będzie można pływać żaglówkami, powstanie wysepka dla ptaków oraz coś na kształt klubu wodniackiego, w którym chętni wypożyczą sprzęt do pływania po stawach.