Sprawa ekranów akustycznych w Żabiej Woli budzi emocje

Nie tylko linią 400 kV żyje społeczność Żabiej Woli, kolejnym dyskusyjnym i kontrowersyjnym tematem okazują się ekrany akustyczne w związku z budową trasy S8, a konkretnie ich brak. Cześć mieszkańców uważa je za absolutnie konieczne dla wytłumienia hałasu z drogi ekspresowej, część uważa z kolei, że to tylko szpecąca okolicę ?ściana?.

Całe zamieszanie wywołuje fakt budowy odcinka trasy S8 Radziejowice ? Przeszkoda wraz z węzłem w Żabiej Woli. Tym samym ten blisko dziesięciokilometrowy fragment drogi przebiegać będzie przez teren powiatów żyrardowskiego i grodziskiego oraz gminy Radziejowice i Żabia Wola właśnie. Obserwacje dalszego przebiegu trasy pokazują, że w znacznej mierze zahaczy o żabiowolską gminę przecinając ją miejscowościach: Radziejowice, Krze Duże, Słubica, Oddział, Nowa Bukówka, Stara Bukówka, Huta Żabiowolska, Żabia Wola, Przeszkoda.

Inwestycja ma być gotowa lipcu 2019 roku, ale inwestor oraz wykonawca nie przewidzieli ustawienia wzdłuż planowanej trasy ekranów akustycznych. Tej właśnie kwestii poświęcone będzie ich spotkanie z mieszkańcami żabiej woli zaplanowane na czwartek 4 sierpnia o godz. 17.00 w Gminnym Ośrodku Kultury. Dyskusja rozgorzała jednak już znacznie wcześniej w internecie.

?  ?I BARDZO DOBRZE !!!!!! nie wszyscy chcą mieszkać przy wspaniałym tunelu z ekranów? ? tak skomentował na Facebooku post informujący o spotkaniu internauta Tomasz. ? ?Mam dosyć tej paskudnej ściany ekranów takiej jak na dojeździe Grodzisk -> A2. Koszmar ? dodał.

?W czym lepszy jest widok zap..ajacych samochodów/TIRów z prędkościa 150km/h?? ? odpowiada pan Marcin.

?Precz z Ekranami. Od 30 lat mieszkam w odległości 1,5 km od trasy i z tym szumem da się żyć. Jedynym miejscem gdzie tego typu ekran mógł by mieć sens to od lasu w Hucie Żab. do wyjazdu z Univegu, ale to tez nie koniecznie. Masa ściany na pewno nie uatrakcyjni okolicy. Spotkanie i możliwość wypowiedzi mieszkańców ok, ale mam nadzieje ze już nic nie opóźni budowy tej drogi? ? napisał z kolei pan Mariusz, ale wkrótce otrzymał ripostę.

?Proszę o merytoryczne, a nie emocjonalne wypowiedzi, bo szkodliwość hałasu da się obiektywnie zmierzyć. Ja mieszkam 700 m i często jadące w nocy TIRy mi nie dają w nocy spać moim córkom. Nie jestem odosobnionym przypadkiem. To że da się żyć w odległości 1500 m niekoniecznie oznacza, że da się żyć w odległości 500 albo 700 m? ? odpowiedział cytowany już pan Marcin.

Czy równie gorąca dyskusja odbędzie się w czwartek? Co przyniesie? O tym wszystkim z pewnością was poinformujemy.