17
09 2015
Adam Fabisiewicz Grodzisk News
17.09.2015, godz. 20:21
W miniony weekend odbył się I Kongres Polskich Miast Ogrodów organizowany przez Podkowę Leśną. Nasi samorządowcy i nie tylko ocenili inicjatywę jako udaną. Ale, jak sami przyznają, w pewnych kwestiach mogło być lepiej.
Pierwsza w historii odsłona Kongresu odbyła się od 11 do 13 września. Wzięli w nim udział przedstawiciele samorządów i społecznicy z miast ogrodów oraz innych ?zielonych? polskich miejscowości. Cel? Przede wszystkim dyskusja i wymiana doświadczeń, co pozwoliłoby dobre praktyki polskich miast ogrodów przenieść do swoich miejscowości.
Samorządowcy dyskutowali także jak można wykorzystać zieleń i przestrzeń w kreowaniu atrakcyjności gmin i regionów oraz przyjaznego środowiska dla mieszkańców. Organizatorzy inicjatywy wyszli bowiem z założenia, że przekazanie idei zrównoważonego rozwoju zmaterializowanej w miastach ogrodach będzie również inspirujące dla urbanistów, architektów, a nawet deweloperów, którzy swoje realizacje często reklamują jako miasta ogrody, a w istocie one nimi nie są.
Jak zatem wypadł kongres w ocenie podkowiańskich włodarzy? ? Z kuluarowych rozmów wiem, że kongres został przez uczestników odebrany bardzo pozytywnie. Mówiono również, że dobrze iż odbywa się właśnie u nas. Mogliśmy się wszyscy spotkać porozmawiać, wymienić doświadczeniami i podzielić dobrymi praktykami stosowanymi w poszczególnych miastach ogrodach. Te trzy dni dostarczyły nam mnóstwa ciekawego materiału, który będziemy mogli przełożyć na rzeczywistość z korzyścią także dla Podkowy ? twierdzi burmistrz Artur Tusiński. ? Można powiedzieć, że program kongresu był aż za bogaty. Myślę, że przy okazji kolejnych kongresów, które zapewne będziemy organizować, skupimy się na tematycznym uściśleniu poszczególnych dyskusji, aby było maksymalnie konkretnie ? dodaje.
Nie wszystko na kongresie wyszło jednak idealnie. ? Może nieco martwić i zastanawiać fakt, iż na kongresie gościły głównie organizacje pozarządowe, a zdecydowanie mniej było samorządowców z poszczególnych miast ogrodów. Może to wynikać z tego, że wiele wciąż jest lub było administracyjnie zależnych od większych jednostek, jak np. część Włoch czy Sadyba. Mam jednak nadzieję, że idea będzie się rozpowszechniać i oddziaływać w jak najszerszych kręgach ? mówi Artur Tusiński.
Copyright © 2014-2024 - Grodzisk News - wszelkie prawa zastrzeżone.