Pijany kierowca wjechał do rowu, potem chciał zbiec

W ręce policjantów trafił pijany kierowca, który na trasie w Jankach stracił panowanie nad samochodem wjechał do przydrożnego rowu. Kierowca mężczyzna próbował oddalić się z miejsca zdarzenia, ale uniemożliwił mu to inny mężczyzna, jak się okazało – żołnierz po służbie.

Do kolizji doszło w Jankach, a wysłani na miejscu funkcjonariusze pruszkowskiej drogówki potwierdzili, że kierujący samochodem osobowym stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do przydrożnego rowu.

Szybko okazało się również, że kierowca nie zamierzał pozostać na miejscu spowodowania kolizji. –Zobaczył co się stało i postanowił oddalić się z miejsca zdarzenia. Na szczęście dzięki wzorowej postawie żołnierza, który był po służbie, mężczyzna został ujęty i przekazany policjantom – relacjonuje asp. sztab. Monika Orlik, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pruszkowie.

Dalsze czynności wykazały, że mężczyzna był pijany. Badanie alkomatem wykazało u niego ponad dwa promile alkoholu w organizmie. Został on zatrzymany, a po wytrzeźwieniu w policyjnej celi, na drugi dzień został obciążony zarzutem kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości, do którego się przyznał.

Teraz mężczyźnie grozi kara nawet trzech lat więzienia.

Sześciu zatrzymanych za jazdę „na podwójnym gazie”

Zatrzymany za znęcanie się nad rodzicami. Odpowie za recydywę

Jeden weekend – ośmioro zatrzymanych kierowców