Odpadowy problem Milanówka. W mieście zalegają worki z liśćmi

Od kilku tygodni milanowianie licznie i coraz głośniej zwracają uwagę na sprawę nieodbierania przez firmę śmieciową odpadów zielonych. Skarżą się na worki z liśćmi zalegające na ulicach miasta. O tym, iż kłopot rzeczywiście jest może świadczyć ostatnie oświadczenie burmistrz Wiesławy Kwiatkowskiej wydane na stronie internetowej magistratu.

Główny operatorem systemu odbioru odpadów w Milanówku jest firma Eko Hetman. Okazuje się jednak, że nie wszystkie śmieci odbiera przy użyciu wyłącznie własnego sprzętu, swojej floty pojazdów. Miała bowiem podpisaną umowę z inną firmą wyspecjalizowaną odbiorze odpadów zielonych.

I tu pojawił się problem. ? Firma Eko Hetman, która odbiera odpady z naszego miasta, przystępując do przetargu miała podpisana umowę na odbiór odpadów zielonych z instalacją regionalną RIPOK Ziemia Polska, która decyzją marszałka województwa została zamknięta, natomiast pozostałe instalacje, z którymi firma zawarła umowy, wprowadziły limity w przyjmowaniu odpadów: 100 ton na miesiąc, a tylko z jesiennego odbioru liści w naszym mieście przewiduje się zebranie około 600 ton odpadów zielonych ? wyjaśnia burmistrz Kwiatkowska. ? Z takimi problemami borykają się też inne gminy, które mają bardzo dużo odpadów zielonych i dochodzi do sytuacji, kiedy firmy wypowiadają umowy, bo nie są w stanie wywiązać się z zapisów umowy. Tak się stało m.in. w Podkowie Leśnej ? dodaje.

Gospodyni Milanówka poprosiła mieszkańców o wyrozumiałość. Podkreśliła, że ta sytuacja nie wynika ze złej organizacji systemu śmieciowego w Milanówku, czy niewywiązywania się ze zobowiązań przez firmę Eko Hetman. ? Nie wszystkie liście zostały odebrane w wyznaczonym terminie, gdyż nie było możliwości przekazania ich wszystkich do instalacji, ale na pewno zostaną one odebrane w miarę możliwości jak najszybciej. Dletego prosimy Państwa o wyrozumiałe podejście do zaistniałej sytuacji ? zaapelowała Kwiatkowska.