Nikt nie chce dawnej szkoły. Co dalej z budynkiem?

14 kwietnia miała się odbyć licytacja dawnego budynku Szkoły Podstawowej nr 4 w Książenicach. Niestety w tym przypadku nie potwierdziło się powiedzenie ?do trzech razy sztuka?, bowiem za trzecim podejściem znowu nie było oferentów. Co zatem gmina pocznie z nieruchomością, której nikt nie chce?

Książenicki obiekt ma ponad 300 mkw. powierzchni i usytuowany jest na działce liczącej ponad 1,2 tys. mkw. Zgodnie z zapisami planu zagospodarowania przestrzennego może ona zostać przeznaczona pod usługi oświaty, zdrowia, kultu religijnego, sportu i rekreacji. Budynek jest dwukondygnacyjny, murowany, wyposażony w instalacje: elektryczną, wodno-kanalizacyjną, ciepłej wody i centralnego ogrzewania, był też remontowany. Jako szkoła przestał być potrzebny, gdy w 2012 roku w Książenicach została oddana do użytku duża nowoczesna podstawówka.

W ubiegłym roku urzędnicy dwukrotnie ogłaszali licytacje, w tym zaplanowano trzecią i wydawało się, że tym razem może się udać, ponieważ do magistratu wpływały pytania od potencjalnych kupców. Rzeczywistość okazała się jednak inna i w dniu przetargu oferentów ponownie zabrakło. Obiekt wciąż stoi pusty i wiele wskazuje na to, że prędko się to nie zmieni.

? Rzeczywiście mamy problem ze zbyciem tego budynku. Wynika on w dużej mierze z faktu, że może on być poznaczony pod nie do końca atrakcyjne dla inwestorów cele ? ściśle określone w planie zagospodarowania przestrzeni ? mówi nam Grzegorz Benedykciński, burmistrz Grodziska. ? Na razie nie potrafię powiedzieć, co dalej uczynimy w sprawie budynku, ale podczas przyszłotygodniowego zebrania zarządu magistratu będziemy nad tym dyskutować ? deklaruje.