07
02 2019
Adam Fabisiewicz Grodzisk News
07.02.2019, godz. 12:06
Pamiętacie Beatę Pawłowską-Sielecką ? grodziszczankę odnoszącą sukcesy w elicie psich zaprzęgów. Wielokrotna medalistka największych imprez na trasach bezśnieżnych, pod koniec stycznia wystartowała w mistrzostwach świata na śniegu. Jak mówi, była to dobra nauka na przyszłość.
Mistrzostwa rozgrywane były w Bessans, malowniczej wiosce w Alpach Francuskich. W imprezie wzięło udział 380 zawodników wraz ze swoimi psami. Wśród nich była także pani Beata.
W trakcie czempionatu rozgrywano rozmaite konkurencje: pulki (wyścigi saneczek z psami i narciarzem), skijoring (narciarz z psem lub dwoma psami) oraz oczywiście psie zaprzęgi, w których brała udziała nasza grodzszczanka. Wraz ze swoimi psami: Larym, Vespą, Lego i Garikiem wystartowała w tzw. sprincie w klasie czwórek (sanie ciągnięte przez cztery psy) na dystansie 9 km. Oprócz tego zawodnicy ścigali się na dystansach 14 km, 18 km i dystansie średnim, tzw. midy ? 42 km każdego z 3 dni. Startowano w klasach 4, 6, 8 a nawet 12 psów w zaprzęgu.
Warunki wyścigu były bardzo trudne. Jednej nocy spadło ok. 50 cm śniegu i trasy stanowiły nie lada wyzwanie dla startujących. Zawodnicy narzekali, że są źle przygotowane, ale pani Beata i jej psy radzili sobie dzielnie. ? Moje psy potrafią bardzo dobrze biegać drylad, czyli w warunkach bezśnieżnych. Wtedy umieją ścinać zakręty, wybierać lepszą dla nich trasę, czyli bardziej twardą, mniej piaszczystą, bez jakichś dodatkowych utrudnień. Natomiast bieganie po śniegu jest już inną specyfiką wyścigu i naprawdę psy muszą świetnie znać nie tylko komendy, ale też potrafić poruszać się po tym śniegu. Bo śnieg jest ubity tylko i wyłącznie na trasie, a jeśli trasa jest zawiana i zlewa się z otoczeniem, to nawet gdy troszeczkę z niej zboczą, wpadają w kopny śnieg po szyję ? powiedziała po starcie.
Nie obyło się więc bez niebezpiecznych przygód. W czasie wyścigu jeden z psów z zaprzęgu Beaty przeskoczył swoją psią towarzyszkę i poturbował biegnącego obok rywala. Jednak obeszło się bez protestów i kar czasowych. Beata zajęła 29 miejsce. ? Jadąc tam miałam świadomość, że nie uzyskam bardzo dobrego rezultatu, ale jest to dla nas nauka na przyszłość i na śnieżne zawody jeździmy właśnie w celach edukacyjnych. Bo tylko startując jesteśmy w stanie poprawić swoje umiejętności i osiągać coraz lepsze rezultaty ? dodała grodziska zawodniczka.
Copyright © 2014-2024 - Grodzisk News - wszelkie prawa zastrzeżone.