13
08 2023
Adam Fabisiewicz Grodzisk News
13.08.2023, godz. 10:41
Zwycięstwem Dajany Jastremskiej zakończył się w sobotę turniej WTA 125 Polish Open rozgrywany na twardych kortach w Kozerkach. W finale Ukrainka rozstawiona z numerem ósmym okazała się lepsza od Belgijki Greet Minnen (nr 4.) 2:6, 6:1, 6:3. A już w poniedziałek na tych samych obiektach wystartuje turniej mężczyzn.
Sukces pozwoli Jastremskiej awansować ze 149. na 113. miejsce w rankingu WTA. Było to czwarte spotkanie tych tenisistek i po raz trzeci z rzędu lepsza okazała się tenisistka z Ukrainy.
– Liczyłam, że wreszcie zrewanżuję się Dajanie na korcie, ale znowu mnie pokonała. Dziękuję publiczności za sprawiedliwy doping i zachowanie fair podczas finału. Postaram się to zmienić następnym razem. Szkoda, że nie udało mi się wygrać tego turnieju i w tym miejscu mogę szczerze pogratulować rywalce za niesamowitą grę i wspaniały mecz. Ale się cieszę, bo tym finałem sprawiłam sobie piękny prezent przed poniedziałkowymi urodzinami. W poniedziałek wrócę do pierwszej setki rankingu WTA i to jest dla mnie naprawdę bardzo ważne – powiedziała po meczu Belgijka, która skończy 26. lat i w poniedziałek powinna przesunąć się ze 113. na 98. pozycję w rankingu WTA.
Finał miał nietypowy przebieg. W pierwszym secie, po wyrównanym początku, Minnen od stanu 2:2 rozstrzygnęła losy pierwszej partii na swoją korzyść wynikiem 6:2. W drugiej nastąpił nieoczekiwany zwrot akcji, bo do głosu doszła Ukrainka, która szybko odskoczyła na 5:1, a chwilę później wykorzystała pierwszego setbola przy własnym serwisie. W ten sposób, po 73 minutach gry, spotkanie rozpoczęło się od nowa.
Od początku decydującego seta obie tenisistki miały problemy z utrzymywaniem swoich podań, więc nawzajem się przełamywały. Ale w szóstym gemie Jastremska wygrała swój serwis do zera i odskoczyła na 4:2. Chwilę później w jej ślady poszła Belgijka.
Po kolejnym udanym własnym gemie Ukrainka podwyższyła prowadzenie na 5:3, a w kolejnym gemie wyszła na 40-15. Minnen obroniła pierwszego meczbola, ale przy drugim była bezradna i Jastremska sięgnęła po tytuł po godzinie i 53 minutach gry.
Impreza była udana dla polskich tenisistek, które wykorzystały szansę na zdobywanie punktów przed własną widownią otrzymując „dzikie karty” od organizatora.
W singlu najlepiej spisała się Maja Chwalińska (PZT Team/BKT Advantage Bielsko-Biała), która po wygraniu trzech trzysetowych meczów osiągnęła w Kozerkach półfinał, a w nim uległa Minnen. Rundę wcześniej wyeliminowała Martynę Kubkę (PZT Team/CKT Grodzisk Mazowiecki). Natomiast Kubka w 1/8 finału wyeliminowała Katarzynę Kawę (PZT Team/BKT Advantage Bielsko-Biała).
Kawa, po porażce w finale eliminacji, weszła do głównej drabinki jako „lucky loser”, po wycofaniu się jednej z zawodniczek. Ale triumfowała w Polish Open 2023 w rywalizacji deblowej razem z Francuzką Elixane Lechemią, z którą po raz pierwszy grała, a jej partnerka po raz pierwszy miała okazję występować Polsce.
Copyright © 2014-2024 - Grodzisk News - wszelkie prawa zastrzeżone.