Co z oddziałem ginekologiczno-położniczym w Szpitalu Zachodnim?

Przy okazji niedawnej informacji o 15-leciu grodziskiego Szpitala Zachodniego powrócił temat stworzenia w placówce oddziału ginegologiczno-położniczego. Zdaniem mieszkanek jest on potrzebny i byłby dobrą alternatywą dla kobiet wybierających często z konieczności poród w Warszawie lub Pruszkowie.

Temat oddziału ginekologiczno-położniczego w grodziskim szpitalu żyje w lokalnej społeczności od dawna. Mieszkańcy zwracają uwagę, że skoro w mieście funkcjonuje tak duża i dobra placówka, przyjmująca tak wielu pacjentów, to powinna mieć własny oddział położniczy. Ponieważ takowego brakuje, to grodziszczanki spodziewające się dziecka muszą decydować się na poród w innych, na ogół warszawskich szpitalach.

Już dość dawno temu rada powiatu, do którego należy grodziski szpital, przyjęła plan modernizacji placówki, w tym rozbudowy o oddział ginekologiczno-położniczy. Szpital ma już nawet gotową dokumentację projektowo-kosztorysową dla stworzenia oddziału. Przeszkodą w realizacji inwestycji są jednak pieniądze.

? Budowa oddziału ginekologiczno-położniczego zgodnie ze standardami Unii Europejskiej to koszt kilkunastu milionów złotych, a dofinansowań unijnych na ten cel nie przewidziano. W takiej sytuacji w grę wchodzą dwie możliwości: sfinansowanie inwestycji wspólnymi siłami przez samorządy w regionie lub znalezienie prywatnego inwestora który wybudowałby i wyposażył pawilon ginekologiczno-położniczy połączony tunelem ze szpitalem ? mówi nam Krystyna Płukis, dyrektor Szpitala Zachodniego.

? Wciąż mowa jednak o 12-13 milionach złotych, a więc ogromnych nakładach, dla samorządów na pewno. Dlatego staramy się zmierzać w kierunku pozyskania prywatnego inwestora, ale nie jest to łatwe zadanie ? dodaje dyrektor Płukis.