21
01 2021
Adam Fabisiewicz Grodzisk News
21.01.2021, godz. 17:15
Trudny pandemiczny czas nastręcza wszystkim wielu trudności w codziennym funkcjonowaniu. Dotyczy to także poszczególnych gmin w Polsce. W tym kontekście powracają pytania o to, czy bieżąca kadencja burmistrza Grodziska będzie ostatnią dla Grzegorza Benedykcińskiego. Zapytaliśmy go o to.
Burmistrz Benedykciński już w grudniu 2018 roku, niedługo po kolejnej reelekcji, mówił nam w wywiadzie, że "będzie szukał następcy". – Za bardzo szanuję mieszkańców i zbyt mocno jestem im wdzięczny za zaufanie, jakim mnie obdarzyli, abym po tej pięcioletniej kadencji ja "obdarzył" ich niedołężnym burmistrzem na kolejne lata. U kresu obecnej kadencji będę miał już 69 lat, co oznaczałoby, że następną zakończyłbym, mając ich prawie 74. A nie chciałbym sytuacji, w której po tylu latach ludzie marzyliby, abym odszedł – argumentował wówczas.
Dziś, w czasach koronawirusa, trudnych także dla gmin i dla kraju, to pytanie powraca. – Przede wszystkim muszę powiedzieć, że gmina jak na sytuację w jakiej się wszyscy znaleźliśmy jest dziś w naprawdę dobrym i stabilnym stanie finansowym. Rok 2020 skończyliśmy po raz pierwszy od lat 20 milionami nadwyżki na koncie. Na to wszystko składa się praca ludzi, którzy przejawiają zapał, wiedzę i duże kompetencje dotyczące tego, co robią. Absolutnie uważam, że ludzie w określonym wieku nie powinni już zajmować się pewnymi sprawami. Wszystko ma swój czas, czyli jestem w fazie kiedy mogę być w pełni wykorzystywalny i w pełni sił. Natomiast przychodzi w życiu moment, kiedy musisz sobie jasno powiedzieć, że przez swoje absolutnie naturalne ograniczenia, które mogą przyjść, nie można zrobić krzywdy gminie – mówi nam dziś burmistrz Benedykciński.
– Przez 30 lat świat się zmienił. Dzisiaj ludzie mają inne oczekiwania, technika w inny sposób kształtuje świat. Ja jeszcze potrafię to zrozumieć i wyjść naprzeciw tym mechanizmom. Nie mam jednak gwarancji, że tak będzie przed następną kadencją, gdybym zdecydował się na startowanie. Nie chciałbym sytuacji, aby na przykład ze względów zdrowotnych pojawiły się problemy w zarządzaniu gminą. Nie ma ludzi niezastąpionych – zaznacza włodarz.
Świadkiem nepotyzmu w urzędzie nie jestem, więc jako typowy Polak który wie wszystko, nawet jak nie wie,nie będę się wypowiadał w tej sprawie.
Co do powstających jak Pan piszesz "400m. szeregowców" to wiedz że są dla wielu uciekających do Grodziska np. z W-wy, jedyną możliwością posiadania namiastki domu w cenie mieszkania w stolicy.
Może zatem by ta krytyka była skuteczna prosimy o konkrety, co zrobić lepiej?
Ja urodziłam się i wychowałam w Wwie. Do Grodziska sprowadziłam się w 2012r. i teraz po 8 latach wracam do Wwy.
To czego mi tutaj brakuje: dobre knajpy z ciekawym menu, sklepy, zarówno spożywcze jak też większe budowlane markety, czy sportowe typu Decathlon. Myślałam że w mniejszym mieście nie będzie korków, tymczasem są i to na tyle dokuczliwe by je odczuć.
Zuzanna
Copyright © 2014-2024 - Grodzisk News - wszelkie prawa zastrzeżone.