Złapani na gorącym uczynku, odpowiedzą za kradzież

Na gorącym uczynku ze skradzionym kablem telekomunikacyjnym przyłapani zostali trzej mężczyźni, którzy akurat upychali zdobycz do bagażnika samochodu. Wszyscy usłyszeli zarzut wspólnego dokonania kradzieży, ponadto dwaj mają na sumieniu inne przewinienia.

Kradzież udaremnił patrol policji pełniący służbę na grodziskich ulicach. W pobliżu torów kolejowych funkcjonariusze zwrócili uwagę na trzech mężczyzn, którzy pośpiesznie pakowali coś do bagażnika volkswagena. Postanowili sprawdzić tę trójkę. Szybko okazało się, że Marcin S., Jacek F. i Janusz K. chcieli zabrać w ten sposób około 20 metrów miedzianego kabla telekomunikacyjnego.

Mężczyźni stwierdzili, że znaleźli ten ładunek. Policjanci nie dali jednak wiary tym tłumaczeniom; kabel zarekwirowali w celu dalszych ustaleń. Czynności te pozwoliły wyjaśnić przebieg zdarzeń, z którego wynikało, że ów miedziany przedmiot został wykopany z ziemi i stanowił fragment sieci telekomunikacyjnej. Właściciel infrastruktury wycenił straty na 1300 zł.

Dodatkowo wyszło na jaw, że za 30-letnim Marcinem S. i trzy lata starszym Jackiem F. są wydał nakazy doprowadzenia do aresztu w celu odbycia kar pozbawienia wolności za wcześniejsze przewinienia.

Wszystkim trzem dochodzeniowcy postawili zarzut wspólnego dokonania kradzieży. Mężczyźni przyznali się do winny i dobrowolnie poddali się karze ograniczenia wolności i prac społecznych. Marcin S. i Jacek F. trafili już do aresztu zgodnie z wcześniejszymi nakazami sądu.