Poznaliśmy piłkarskiego mistrza Grodziska

Zespół Warsaw Scorpions został triumfatorem otwartych piłkarskich mistrzostw Grodziska ? pierwszego z sześciu turniejów w cyklu czempionatu Zachodniego Mazowsza. Emocji, dramaturgii i zwrotów akcji na boisku oraz poza nim nie brakowało.

Potwierdzają to zresztą organizatorzy. ? Co zapamiętamy po fazie grupowej? Przede wszystkim warto podkreślić dominację dwóch zespołów w swoich grupach, bowiem zarówno Hard Basy w grupie A, jak i Inter Tap w grupie B zakończyły zmagania z kompletem zwycięstw. W pierwszej z grup byliśmy świadkami niecodziennej sytuacji, bowiem do półfinału awansował zespół, który nie wygrał żadnego spotkania. Jak to możliwe? Po dwóch kolejkach zespół Mago miał na swoim koncie 0 punktów i nienajlepsze nastroje przed ostatnim spotkaniem. Rywalem Złączeni, którzy jednak zdziesiątkowani przez kontuzje oddali mecz walkowerem, przyznając przeciwnikom 3 punkty. Jak się okazało, to wystarczyło aby znaleźć się w najlepszej czwórce turnieju ? mówią.

Mniej dramatycznie ułożyła się rywalizacja w Grupie B. Tu już po dwóch seriach gier awans do półfinałów zapewniły sobie ekipy Warsaw Scorpions i Inter Tap. O pierwszym miejscu w tabeli zdecydował mecz bezpośredni wygrany przez Skorpiony 2:0. Drużyna ta miała trafić w półfinale na Hard Basów, którzy do tej pory przez rozgrywki szli jak burza.

Półfinałowy mecz zaczął się jednak niespodziewanie ? od dwóch szybko strzelonych bramek przez drużynę Scorpions. To podziałało otrzeźwiająco na rywali, którzy odpowiedzieli bramką kontaktową, zaś minutę przed końcem doprowadzili do remisu. Ostatnie słowo należało jednak do Skorpionów, którzy kilkanaście sekund przed ostatnim gwizdkiem sędziego, strzelili zwycięskiego gola, a tym samym hat-tricka zanotował Julian Kontruchow. W drugim półfinale nieco mnie dramaturgii bowiem od początku zespół Inter Tap kontrolował spotkanie wygrywając z Mago 4:2. Przegrani nie dali rady odkuć się w meczu o brązowe krążki ulegając Hard Basom 3:1. Tym samym nie udało im się wywalczyć premierowego zwycięstwa w turnieju.

Finałowe starcie mogło się podobać. Gra toczyła się bardzo szybko i tylko znakomita postawa bramkarzy nie pozwoliła piłce zbyt wcześnie wpaść do siatki. O wyniku rozstrzygnęło trafienie kapitana Skorpionów Prince'a Sayediego i to drużyna z warszawy wygrała grodziski turniej. Wróci tu 27 maja, by zagrać w turnieju mistrzów.