21
07 2015
Adam Fabisiewicz Grodzisk News
21.07.2015, godz. 15:15
Jednym z wielu znamiennych obrazków ukazujących siłę nawałnicy, jaka w niedzielne popołudnie przetoczyła się przez nasz region, była całkowicie zatopiona ul. Montwiłła w Grodzisku. Mimo że to niezwykle ważna komunikacyjnie i bardzo uczęszczana droga, to zdaniem mieszkańców po niemal każdy większym deszczu znajduje się pod wodą. Drogowcy odpowiadają.
Zamieszczone na naszym facebookowym profilu zdjęcia, na których czytelnicy uwiecznili skutki niedzielnej burzy z piorunami, ulewnego deszczu oraz wichury wywołały ? nomen omen ? falę komentarzy. Najwięcej ? całkowicie zalana ulica Montwiłła. Zdecydowanie przeważały opinie, iż taki obrazek to nic nowego, szczególnie gdy popada trochę mocniej. ? Brawo, kolejne remonty tego kawałka jeśli chodzi o kałużę nic nie dają ? napisała czytelniczka Agnieszka. Czytelnik Piotr żartobliwie zaproponował z kolei wypożyczenie kajaka.
My postanowiliśmy spytać drogowców o kwestię odwodnienia w ul. Montwiłła, które w zasadzie powinno uciąć wszelkie dyskusje na temat kajaków i innych proponowanych z ironią rozwiązań. ? Oczywiście w ul. Montiwiłła jest wyposażona w pełen system odwodnieniowy, który działa właściwie i odprowadza wodę z drogi. Jednak przy tak dużym opadzie, jak ten niedzielny musi chwilę potrwać zanim deszczówka zejdzie przez kratki u studzienki. Elementy te mają określoną przepustowość, a gdy nagle spada 20 centymetrów deszczu, trudno, aby od razu woda zniknęła z jezdni ? wyjaśnia Marta Strawa, kierownik techniczny w Powiatowym Zarządzie Dróg w Grodzisku Mazowieckim. ? Odwodnienie odprowadzi jednak tę deszczówkę dość szybko ? dodaje.
Copyright © 2014-2024 - Grodzisk News - wszelkie prawa zastrzeżone.