Trudna walka z psim kłopotem

Każdej wiosny i w lecie powraca problem psich kup pozostawionych na trawnikach, niesprzątniętych przez właścicieli czworonogów. Część grodziszczan zastanawia się, jakie kroki podjęto, by skutecznie z problemem walczyć. Straż miejska twierdzi, że problem wciąż jest trudny, ale widać zmiany na lepsze.

? Jako jedna z osób, która psa posiada i sprząta po nim, jestem przerażony i wręcz zdegustowany jak wiele psów zostawia swoje odchody w każdym miejscu tego miasta, a właściciele nic z tym nie robią. I znowu pojawia się nasza wspaniała i dzielna straż miejska, która co najwyżej upomni właściciela, który ze śmiechem następnym razem znowu nie posprząta - bo czego ma się bać? Kolejnego upomnienia od patrolu, który o ile w ogóle go złapie, to nie będzie na pewno pamiętał, że już takową osobę upominał ? twierdzi pan Bartek. ? Osobiście mam dość. Przez parę ostatnich miesięcy widziałem dosłownie jedną osobę, która posprzątała po swoim psie. Dzisiaj po raz kolejny przy zwróceniu uwagi jednej właścicielce psa, jedyną reakcją był uśmieszek pod nosem i pójście dalej - wydawałoby się, że kobieta w wieku 50 lat będzie lepiej wychowana i odpowiedzialna ? dodaje

? Straż miejska w Grodzisku Mazowieckim realizuje jakikolwiek ze swoich obowiązków w należyty sposób? Rozumiem przez to takie interwencje, które skutkują brakiem ponownie popełnianych wykroczeń? Z moich obserwacji wynika, że nie bardzo. Może warto by zadać pytanie Urzędowi Miejskiemu czy faktycznie potrzebujemy tej ?służby porządkowej? w naszym mieście czy jedynie są oni pozycją w budżecie po stronie kosztów? ? stawia pytanie czytelnik.

Nie pozostało nam nic innego jak zadać je strażnikom i dopytać o konkretne działania w walce z problemem psich kup. ? Nie mogę się zgodzić, że nic się w tej mierze u nas nie zmieniło. Strażnicy działają w terenie, upominają mieszkańców, wręczają pakiety do sprzątania psich kup. Trzeba powiedzieć, że szczególnie młodzi właściciele czworonogów dbają o czystość trawników pod tym względem. W Parku Skarbków czy na Stawach Goliana, są specjalne pojemniki na psie odchody wraz z zestawami do sprzątania. Tam ludzie sprzątają. Większy problem jest z osobami nieco starszymi oraz z seniorami i przyosiedlowymi trawnikami. Tym mieszkańcom trudno jest przetłumaczyć, by sprzątali po swoich pupilach ? mówi nam Dariusz Zalesiński, komendant Straży Miejskiej w Grodzisku.

Z myślą o mieszkańcach, których najtrudniej skłonić do sprzątania SM chciałaby uruchomić kampanię informacyjno-edukacyjną. ? Na spotkaniach z mieszkańcami padały nawet argumenty, że ?psie odchody nawożą glebę?. Musimy najpierw uświadomić mieszkańców, że nie tędy droga. Przed długim weekendem spotkałem się z radnymi, by przedstawić im propozycję takiej kampanii i czekam na odpowiedź. We własnym zakresie straż miejska zakupiła sto zawieszek do smyczy z woreczkiem na odchody, a także z latarkę. Strażnicy na zachętę i niejako w nagrodę za posprzątanie po psie wręczają co niektórym mieszkańcom takie gadżety. Powinna to być jednak jak najszerzej zakrojona akcja, do której być może włączą się także spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe ? zaznacza komendant Zalesiński.