Problem z dopalaczami w Grodzisku?

Głosów zaniepokojenia dotyczących dopalaczy było więcej. ? Podobno dopalacze można kupić nawet w centrum Grodziska, a co na to policja? Chodzi przecież o bezpieczeństwo naszych dzieci ? czytamy w listach od czytelników.

Niepokój potęgować mogą przypadki zatruć dopalaczami, które zdarzały się też w naszym regionie, a o których pisały nawet ogólnopolskie media, np. tutaj.

Postanowiliśmy zapytać więc policji, jaka w jej ocenie jest skala zjawiska w naszym powiecie, a także jakiego rodzaju działania podejmują mundurowi,  by zwalczać ten problem. Poprosiliśmy również o odniesienie się do informacji, jakoby dopalacze były sprzedawane w Grodzisku. Czy do policjantów docierały takie sygnały i czy podjęto działania ? z jakim skutkiem?

Oto odpowiedź, jaką otrzymaliśmy. W pełnym brzmieniu. ? Zjawisko używania dopalaczy jest problemem w całym kraju i istnieje także na naszym terenie. W każdym przypadku zabezpieczenia podejrzanej substancji przez policjantów, jest ona przekazywana do badań, a funkcjonariusze ustalają jej pochodzenie. Głównym zadaniem policjantów w walce z dopalaczami jest ujawnianie  miejsc i osób wprowadzających te niebezpieczne środki do obrotu. W bieżącym roku, a także w roku 2017 nie były prowadzone żadne postępowania dotyczące tego przestępstwa. Policjanci w trakcie prowadzonych czynności zbierają informacje o miejscach zakupu substancji psychoaktywnych i zawsze je dokładnie sprawdzają. Podczas ustaleń policjanci nie potwierdzili  sygnałów o punktach sprzedaży dopalaczy na terenie powiatu grodziskiego. Informacje na temat zagrożeń związanych z zażywaniem takich substancji policjanci przekazują podczas różnych działań profilaktycznych, spotkań z mieszkańcami oraz za pośrednictwem mediów ? mówi asp. sztab. Katarzyna Zych, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Grodzisku Mazowieckim.

? Walkę z dopalaczami ułatwić mają zmiany w przepisach prawnych. W  związku z wejściem w życie 21 sierpnia 2018 roku przepisów znowelizowanej ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, handel i posiadanie środków zastępczych (tzw. nowych środków psychoaktywnych) karany jest tak samo jak w przypadku tradycyjnych narkotyków. Za posiadanie dopalaczy grozić może  do 3 lat pozbawienia wolności, natomiast za handel nimi nawet do 10 lat pozbawienia wolności ? dodaje.

Czy taka odpowiedź rozwiewa wszystkie wątpliwości? Oceńcie sami, komentujcie. My do tematu niebawem powrócimy.