Miłe złego początki

Klub z Grodziska chciał koniecznie odegrać się za srogie lanie jakie dostał we wrześniu od klubu z Niemiec (0:3). Miała w tym pomóc licznie zgromadzona publiczność w hali przy ul. Westfala, która mocno dopingowała swoich ulubieńców. I na początku wydawało się, że to się uda. Spotkanie rozpoczęło się znakomicie dla gospodarzy. Oh Sang Eun rozegrał znakomitą partię i nie dał szans Kamalowi Achancie.

W drugiej odsłonie do stołu podeszli Robert Floras i Timo Boll. Sześciokrotny mistrz Europy i dwukrotny zwycięzca Pucharu Świata wręcz zdeklasował Polaka w ostatnim starciu pozwalając mu zdobyć jedynie dwa punkty.

Trzeci był pojedynek Daniela Góraka z Panagiotisem Gionisem. Polak podobnie jak Oh wygrał pierwszego seta, ale trzy kolejne przegrał i zrobiło się 2:1 dla gości.

Następnie rakietki "skrzyżowali" zwycięzcy pierwszych pojedynków Oh Sang Eun i Timo Boll. Spotkanie było niezwykle zacięte pełne zwrotów akcji, ale ostatecznie to Niemiec zwyciężył i zapewnił swojej drużynie wygraną w Grodzisku.

Mimo porażki Bogoria wciąż ma szansę na awans do kolejnej fazy rozgrywek.

Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki ? Borussia Duesseldorf 1:3
Oh Sang Eun ? Kamal Sharath Achanta 3:0 (11:7, 11:9, 11:9)
Robert Floras ? Timo Boll 0:3 (6:11, 7:11, 2:11)
Daniel Górak ? Panagiotis Gionis 1:3 (11:8, 5:11, 9:11, 10:12)
Oh Sang Eun ? Timo Boll 2:3 (4:11, 12:10, 8:11, 12:10, 6:11)

...