Burmistrz kontra nielegalne reklamy

Walka z nielegalnymi reklamami trwa. ? Po wymianie korespondencji z reklamodawcami i stosownymi urzędami przyszedł czas na podjęcie kolejnych kroków ? mówi Artur Tusiński, burmistrz Podkowy Leśnej.

? To będzie długi i żmudny proces, ale już widać poprawę i mam nadzieję, że będzie coraz lepiej. Jako Podkowa mamy to szczęście, że jesteśmy objęci ochroną konserwatora zabytków i zamierzam to wykorzystać, aby zdbać o właściwą estetykę miasta. Odbyłem już spotkania z Mazowieckim Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków i Powiatowym Inspektorem Nadzoru Budowlanego. Uzgodniliśmy działania w kwestii reklam wielkoformatowych, które przed Świętami Bożego Narodzenia nielegalnie pojawiły się nad drogą nr 719. Zostanie w tej sprawie wszczęte postępowanie nakazujące demontaż reklam, a niezastosowanie się do tego nakazu będzie skutkowało karą 50 tys. zł ? wyjaśnia burmistrz Tusiński.

Podkowiański włodarz podkreśla jednak, że nie chodzi o karanie przedsiębiorców lecz o uporządkowanie chaosu w przestrzeni publicznej miasta, a dalszej perspektywie wypracowanie także rozwiązań systemowych.? Będę chciał wkrótce zorganizować spotkanie dla małych przedsiębiorców i sklepikarzy, aby ustalić z nimi jaką formę reklamy możemy umieścić w przestrzeni publicznej, ażeby nie budziła wątpliwości konserwatora zabytków ? zaznacza Tusiński. ? Obecnie nasz plan miejscowy nie zezwala na umieszczanie żadnej reklamy z wyjątkiem banerów o maksymalnej powierzchni 1 mkw. na elewacji budynku oraz niektórych rodzajów banerów świetlnych. Dialog z przedsiębiorcami może się stać bodźcem do zmiany tego planu ? dodaje.

Z drugiej strony wiadomo, że w Sejmie odbędzie się głosowanie nad projektem ustawy restrykcyjnie określające przepisy reklamowania się w przestrzeni publicznej. ?  Walczę mocno z nielegalnymi reklamami paradoksalnie także dla dobra samych przedsiębiorców, którzy być może nie są do końca świadomi, jak wysokie kary mogą na nich nałożyć konserwator zabytków czy wojewoda ? mówi burmistrz Tusiński. ? Jednocześnie nie chodzi nam o pozbawienie firm możliwości reklamowania się, ale proponujemy aby usiąść do stołu i porozmawiać nad formami, które pozwolą pogodzić ich interesy z dobrym wizerunkiem naszego miasta ? dodaje.