Pogoń w ćwierćfinale Mazowieckiego Pucharu Polski!

foto: GKS Pogoń Grodzisk Mazowiecki

Piłkarze Pogoni Grodzisk Mazowiecki pokonali na wyjeździe KTS Weszło Warszawa aż 4:1 i zameldowali się w ćwierćfinale forBET Mazowieckiego Pucharu Polski.

Ekipa KTS Weszło mimo że występuje na poziomie IV ligi (obecnie 2. miejsce), ma w składzie kilku piłkarzy o uznanych nazwiskach, jak byli reprezentanci Polski Igor Lewczuk i Jakub Kosecki, czy piłkarski obieżyświat Łukasz Gikiewicz, który oprócz występów na poziomie ekstraklasy w Śląsku Wrocław występował m.in. w Tajlandii, na Cyprze, w Arabii Saudyjskiej czy Indiach. Wczoraj cała trójka wybiegła na boisko przeciwko ekipie Marcina Sasala, ale znane nazwiska nie zrobiły wrażenia na graczach Pogoni, którzy pokazali rywalowi, że między liderem III ligi, a wiceliderem ligi IV jest jednak spora różnica. I to mimo że trener drużyny z Grodziska w tym meczu dał szansę od pierwszej minuty takim zawodnikom jak 19-letni bramkarz Mikołaj Glacel, czy 17-letni defensywny pomocnik Miłosz Żurawski, a na ławce rezerwowej usiedli gracze podstawowego składu jak Jakub Apolinarski i Damian Jaroń.

Pierwszą sytuację w 8. minucie po kontrze i błędzie obrońcy KTS miał jeden z graczy Pogoni, który wbiegł z piłką z prawej strony pola karnego i oddał mocny strzał, ale prosto w bramkarza Antoniego Borkiewicza. W 13. minucie z lewej strony wdarł się pole karne Dawid Dzięgielweski, ale golkiper gospodarzy znów był na posterunku. W 19. minucie na prowadzenie mogli niespodziewanie wyjść gracze Weszło – z prawej strony z rzutu wolnego dośrodkowywał Cezary Sauczek, w polu karnym najwyżej wyskoczył Lewczuk, który oddał strzał głową, ale świetną interwencją popisał się młody bramkarz Pogoni. To napędziło graczy gospodarzy, którzy śmielej zaczęli atakować i w 22. minucie wyszli na prowadzenie. Z rzutu rożnego znów dośrodkowywał Sauczek, piłka spadła na trzeci metr od bramki, dopadł do niej Lewczuk i z bliska wpakował piłkę do siatki.

Pogoń starała się odrobić straty i w 34. minucie to się udało za sprawą kapitana zespołu. Kacper Łoś dostał piłkę w środku pola, minął rywala i podał do Jakuba Lisa, ten oddał z pierwszej piłki Łosiowi, a kapitan Pogoni przed polem karnym pięknie minął dwóch rywali i oddał mocny strzał z 17. metrów i było 1:1. Zawodnicy gości na tym nie poprzestali i tuż przed przerwą wyszli na prowadzenie – z rzutu rożnego dośrodkowywał Damian Winiarski, a Michał Gładysz głową skierował piłkę do siatki.

Trener Pogoni w drugiej połowie wpuścił na boisko podstawowych graczy: Damiana Jaronia, Jakuba Apolinarskiego i Oleksiya Zynkevycha, którzy mieli dodać jakości atakom Pogoni. W 75. minucie ten ostatni dośrodkowywał z rzutu rożnego piłkę przedłużył głową jeden z graczy Pogoni, ta trafiła pod nogi Kacpra Pietrzyka, który na raty, ale pokonał bramkarza KTS.

W 80. minucie było już 4:1. Pogoń ruszyła z kontrą, Mateusz Mazur pobiegł z piłką środkiem boiska dobre kilkadziesiąt metrów, zagrał na lewą stronę do wbiegającego w pole karne Dominika Gedeka, a ten uderzył na bramkę, Borkiewicz odbił pierwszy strzał przed siebie, ale wobec dobitki Gedeka był bezradny.

Pogoń wygrała 4:1 i awansowała do ćwierćfinału Mazowieckiego Pucharu Polski gdzie zmierzy się z Mławianką Mława.

KTS Weszło Warszawa – Pogoń Grodzisk Mazowiecki 1:4 (1:2)
Bramki: Lewczuk 22’ – Łoś 34’, Gładysz 45’, Pietrzyk 74’, Gedek 80’

Pogoń unieszkodliwi Broń w Radomiu? Mecz już dziś

Pogoń zagra z Pelikanem

Broń wystrzeliła w ostatniej minucie