Kolejny protest za nami. Złożono petycję do Jarosława Kaczyńskiego

We wtorkowej manifestacji wzięło udział prawie 4 tys. osób. Uczestnicy protestowali przeciwko zmianie wariantu przebiegu linii 400kV pod Warszawą na bardziej szkodliwy społecznie, ale również przeciwko mieszaniu się polityków do procesu, który powinien być merytoryczny i transparentny. Dlatego też wśród protestujących można było zobaczyć wizerunki polityków: marszałka województwa Adama Struzika, czy posłów na Sejm RP Marka Suskiego i Macieja Małeckiego. Uczestnicy zebrali się na Placu Trzech Krzyży, a następnie udali się pod siedzibę PiS na ul. Nowogrodzką.

Decyzji o proteście zaplanowanym na 8 listopada nie zmienił komunikat PSE z dnia poprzedniego dotyczący zerwania kontraktu z wykonawcą linii. ? Choć cieszy przyznanie się PSE SA. do popełnienia błędów przy planowaniu inwestycji co postrzegamy jako sukces strony społecznej, to z komunikatu wynika, że linia Kozienice ? Ołtarzew zostanie wybudowana, więc postulaty wysuwane przez Społeczną Grupę Koordycnacyjną pozostają aktualne: planowanie przebiegu linii zgodnie ze strategią rozwoju i sztuką planowania przestrzennego, włączenie społeczności lokalnych w proces konsultacji oraz minimalizowanie kosztów ponoszonych przez zwykłych obywateli ? podkreślają przedstawiciele Społecznej Grupy Koordynacyjnej Kozienice ? Ołtarzew.

W trakcie protestu została złożona petycja do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego ?w sprawie podjęcia śledztwa i działań naprawczych w związku z aferą ?Amber Volt? dotyczącą nieprawidłowości przy wytyczaniu przebiegu linii 2x400kV pod Warszawą?. W piśmie tym oprócz opisu sytuacji, której znaleźli się mieszkańcy 13 gmin, zawarto również informacje o budzących ? zdaniem SGK ? spore wątpliwości działania polityków. ?Prosimy, aby Pan Prezes zwrócił uwagę na błędy popełnione przez ludzi piastujących ważne funkcje w Państwie i wyciągnął wobec nich konsekwencje. Prosimy, aby Pan rozliczył wszystkie ugrupowania polityczne zamieszane w naszą sprawę. Prosimy, aby zareagował Pan na sytuację, gdy życie i los naszych rodzin mają zostać złożone jako ofiary na ołtarzu niekompetencji, opieszałości urzędniczej i gabinetowych układów. Oczekujemy tego, by w Państwie prawa i sprawiedliwości, bo tak chcemy myśleć o Polsce, decyzje były podejmowane w sposób transparentny i merytoryczny, z uszanowaniem kosztów, jakie ponosi zwykły obywatel. Chcemy, aby wybór przebiegu linii był oparty o mierzalne, racjonalne kryteria, a nie, jak forsowany wariant z PZPWM, w wyniku podejrzanych, zakulisowych ustaleń grup polityczno-biznesowych.? ? czytamy w petycji.

Pełna treść pisma skierowanego do Jarosława Kaczyńskiego dostępna jest tutaj.

Po złożeniu petycji pod siedzibą PiS wysypano zgniłe jabłka, które miały być symbolem zniszczonych przez linię 400 kV sadów.

Fot. SGK Kozienice ? Ołtarzew