07
03 2023
Dominik Pietraszek Grodzisk News
07.03.2023, godz. 19:14
Dobiega końca specjalistyczne szkolenie blisko 150 żołnierzy 61. Batalionu Lekkiej Piechoty Wojsk Obrony Terytorialnej z Książenic. Przed nimi najważniejszy etap czyli certyfikacja.
Szkolenie żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnych odbywa się w czterech etapach: pierwszy rok – szkolenie indywidualne, drugi rok – szkolenie specjalistyczne, trzeci rok – szkolenie zgrywające, ostatni etap to szkolenie zaawansowane. Każdy cykl szkolenia kończy czternastodniowy poligon, a ten certyfikacja. – Tylko żołnierz, który pozytywnie ukończy poligonowy egzamin tzw. pętle taktyczną, dostanie przepustkę – certyfikat – który da mu możliwość rozpoczęcia kolejnego, jeszcze bardziej wymagającego etapu szkolenia – wyjaśnia ppłk Artur Boruta, dowódca 61. Batalionu Lekkiej Piechoty w Książenicach.
Właśnie dobiega końca drugi rok szkolenia. W książenickiej jednostce trwa dwutygodniowe zgrupowanie, w którym bierze udział blisko 150 żołnierzy. Zwieńczy je egzamin, do którego przystąpią w najbliższy piątek. Podczas egzaminu rekruci sprawdzą swoje zdobyte przez ostatnie miesiące umiejętności oraz zweryfikują swoją odporność na stres, warunki pogodowe i radzenie sobie w trudnych sytuacjach.
Żołnierze w 6. Mazowieckiej Brygadzie Obrony Terytorialnej mogą się szkolić w 20 specjalizacjach m.in. dowódca sekcji, saper, obsługa moździerza, strzelec wyborowy, ratownik medyczny, logistyk. – Szkolenie specjalistyczne służy właśnie temu, żeby żołnierzy wyszkolić i certyfikować jako specjalistę wojskowego w efekcie czego będą mogli rozpocząć najbardziej wymagający etap nauki - zgrywanie pododdziału – mówi dowódca książenickiej jednostki.
A co czeka żołnierzy w trzecim roku? W etapie zgrywania sekcji, plutonów, kompanii i batalionu ważną rolę odegrają już sami dowódcy poszczególnych szczebli. Szkolenie żołnierzy WOT w trzecim etapie jest ściśle związane za stałym rejonem odpowiedzialności. W przypadku 61. BLP są to powiaty: garwoliński, grodziski, otwocki, warszawski zachodni, piaseczyński, pruszkowski, żyrardowski. – Wszyscy żołnierze muszą bardzo dobrze poznać teren, za który odpowiadają, zaś poszczególni dowódcy muszą wiedzieć, jak w tym terenie zarządzać swoimi żołnierzami. Naszym głównym zadaniem, oprócz wsparcia i niesienia pomocy lokalnej społeczności, jest wsparcie wojsk operacyjnych podczas działań wojennych. Dlatego nasi żołnierze musimy się do tego starannie przygotować, a to zadanie za chwilę będzie dla nich priorytetem – podsumowuje ppłk Boruta.
ZOBACZ TEŻ
co to za mini jednostka?! z jednostki zrobiono osiedle a po prawdziwej jednostce to wspomnienie zostało. Wszędzie deweloperka
Jan
08-03-2023 01:08
Co ty pitolisz za bzdury teraz wojsko ma możliwości i sprzęt nie to co kiedyś
Rulh
08-03-2023 09:29
lepiej mieć w jednostce 150 żołnierzy niż mieć wspomnienie Jak to się mówi lepszy rydz niż nic :) Jak zwykle marudzenie z developerką
Jak mój każdy znajomy co ma kilka stów buduje i sprzedaje jacy developerzy to zwykli ludzie zamiast oszczędności w banku inwestują w nieruchomości ale pogadać zawsze można...
zniesmaczony
08-03-2023 10:19
Co ty pitolisz za bzdury teraz wojsko ma możliwości i sprzęt nie to co kiedyś.
Rulh
08-03-2023 09:30
No właśnie , teren który zajmuje jednostka jest optymalny jak na dzisiejsze współczesne wymagania. Można mieć wątpliwości tylko z tego powodu że ograniczanie wojska polskiego miało miejsce i był to koszmar który musiał przezwyciężyć rząd zjednoczonej prawicy. Jednakże jednostka w Książenicach przetrwała i ma przed sobą rozwój. Tego się trzymajmy i tego życzymy naszym kochanym żołnierzom.
Robert
09-03-2023 08:50
150 żołnierzy to chyba tylko nieco więcej niż kompania. A w batalionie mają być trzy takie kompanie plus jednostki obsługi i wsparcia - razem około 800 chłopa. To co oni mają zgrywać? Szczebel drużyny i plutonu?
Becia
08-03-2023 09:57
A jaki jest etap w 6 roku w Wot?
Wot
09-03-2023 14:22
.... to dziwne , że oni się nie pogubili w tych lasach .....
uczulony na benia
09-03-2023 19:37
Copyright © 2014-2024 - Grodzisk News - wszelkie prawa zastrzeżone.