04
08 2019
Adam Fabisiewicz Grodzisk News
04.08.2019, godz. 08:05
Maja Chwalińska (na zdjęciu), zawodniczka PZT LOTOS Team, pokonała Katarzynę Piter i zapewniła sobie prawo gry w niedzielnym finale turnieju Kozerki Open (ITF, pula nagród 25 000$). Spotkanie trwało 83 minuty i zakończyło się rezultatem 6:2, 6:2.
Szlagierowo zapowiadający się pojedynek dwóch Polek już przed rozpoczęciem wzbudzał dużo emocji. Na korcie miały spotkać się zawodniczki z dwóch różnych generacji, w dodatku prezentujące odmienne style gry. Już kilka pierwszych wymian potwierdziło, że na ten mecz warto było czekać. Obie tenisistki zaciekle walczyły o każdy punkt, używając jednak różnorodnych metod. Piter grała zdecydowanie mocniej, płasko, natomiast Chwalińska podnosiła piłki, cierpliwie przebijała i co kilka chwil popisywała się swoimi firmowymi skrótami, które przynosiły jej dziś naprawdę dużo punktów. Taktyka młodszej z Polek okazała się skuteczna. Piter starała się uderzać agresywnie, ale nawet te bardzo dobre zagrania zazwyczaj wracały na jej stronę kortu. 17-latka z Dąbrowy Górniczej była natomiast spokojna, nie przyspieszała gry, ale za to często zmieniała jej rytm. W pierwszym secie Chwalińska szybko wywalczyła dwa przełamania (5:1) i po chwili objęła prowadzenie w meczu. W drugim zbudowała przewagę 3:0, utrzymała do końca koncentrację i po 83 minutach gry przypieczętowała awans do niedzielnego finału. ? Zagrałam dziś bardzo dobrze, byłam dość agresywna i chyba tym Kasię zaskoczyłam ? mówiła zaraz po meczu Chwalińska. ? Przejmowałam inicjatywę, zmieniałam rytm, kreowałam grę. Wiem, że często wkurzam moje rywalki skrótami, bo muszą sporo biegać, ale to dobrze. To jest mój tenis i jak wychodzę na kort, to właśnie mam je wkurzać. Przed turniejem w Bytomiu miałam kilkanaście dni przerwy i to teraz procentuje. W Kozerkach nie grałam dotąd zbyt długich meczów, więc fizycznie czuję się bardzo dobrze. Zapewniam, że siły zostały i spróbuję je jutro wykorzystać. Finałową rywalką Polki będzie Dejana Radanović, która także straciła dziś zaledwie cztery gemy. Serbka uporała się w godzinę i 20 minut z Francuzką Tessah Andrianjafitrimo i pewnie zwyciężyła 6:3, 6:1. Konfrontacja Chwalińskiej i Piter nie była dziś natomiast jedyną, w której brała udział Polka. W finale gry podwójnej wystąpiła bowiem także Anna Hertel. Nasza zawodniczka oraz partnerująca jej Ukrainka Anastazja Szoszyna, pokonały najwyżej rozstawione Norweżkę Ulrikke Eikeri i Bułgarkę Isabellę Shinikovą. Finałowe spotkanie było bardzo emocjonujące już od samego początku. Losy pierwszej partii decydowały się dopiero w tie breaku, w którym Hertel i Szoszyna przegrały na przewagi 6:8. Od tamtej pory na korcie rządziły już jednak tylko Polka oraz mieszkająca i trenująca na co dzień w naszym kraju Ukrainka. Drugi set zakończył się rezultatem 6:2, a w mistrzowskim tie breaku faworytki miejscowej widowni błyskawicznie wypracowały sobie komfortową przewagę i spokojnie triumfowały w stosunku 10:4.
Copyright © 2014-2024 - Grodzisk News - wszelkie prawa zastrzeżone.