W regionie obyło się bez incydentów

Zniknięcie 1700 kart do głosowania, nietrzeźwi członkowie komisji wyborczych, agitacja za jednym z kandydatów i występowanie przeciwko innemu ? tego rodzaju incydenty wyborcze zanotowali policjanci na terenie całego kraju. W powiecie grodziskim było jednak pod tym względem bardzo spokojnie.

W niedzielę po południu Państwowa Komisja Wyborcza, że nie odnotowano incydentów, przez które należałoby przedłużyć głosowanie. Nie obyło się jednak bez innych zdarzeń, przy których musiała interweniować policja.

? 9 maja dyrektor delegatury z Bydgoszczy zgłosił brak 4 paczek z 1700 kartami do głosowania. Karty zostały uzupełnione z zasobu rezerwy delegatury, a policja prowadzi postępowanie w kierunku ukrywania dokumentów wyborczych - za co grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności ? poinformował na konferencji szef PKW Wojciech Hermeliński.

Inny odnotowany incydent polegał na namalowaniu czarną farbą na ścianie lokalu wyborczego nazwiska jednego z kandydatów na prezydenta. Na Facebooku pojawił się z kolei wpis przeciwko innemu kandydatowi. Były także przypadki nietrzeźwości członków komisji. Tak było w Suchedniowie w powiecie skarżyskim (woj. świętokrzyskie), w Płocku (woj. mazowieckie) i w Sulechowie (woj. lubuskie), gdzie jeden z członków Obwodowej Komisji Wyborczej nr 5 miał około 2,7 promila alkoholu. Nietrzeźwi zostali odsunięci od pracy w komisjach; mogą odpowiadać za wykroczenie.

A jak minęła wyborcza niedziela w naszym powiecie. ? Było bardzo spokojnie, nie odnotowaliśmy ani jednego przypadku złamania ciszy wyborczej, jak również innych incydentów ? mówi nam st. asp. Katarzyna Zych, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Grodzisku Mazowieckim.