01
07 2024
Adam Fabisiewicz Grodzisk News
01.07.2024, godz. 16:09
W tym roku na mapę niestrzeżonych mazowieckich kąpielisk nie trafił żaden nowy czarny punkt wodny. Co więcej, ich liczba zmniejszyła się ze 123 do 116. To dlatego, że służby odnotowują mniej wypadków w oznaczonych miejscach. Niemniej jednak wciąż na mapie mamy „czarne punkty” w naszym regionie.
Czarne punkty wodne to miejsca, w których często dochodzi do utonięć. Wskazuje je Komenda Stołeczna Policji i mazowieckie jednostki WOPR. Ratownicy są najbliżej akwenów, znają miejsca, gdzie najczęściej dochodzi do tragicznych zdarzeń nad wodą. Dzięki takiej współpracy powstaje rzetelny wykaz czarnych punktów wodnych na Mazowszu. Ich zadaniem jest informowanie, że kąpiel w tym miejscu jest niebezpieczna. Co roku lista czarnych punktów jest aktualizowana. W tym roku ich liczba na Mazowszu zmniejszyła się o 7. Główne przesłanki do likwidacji czarnego punktu wodnego to brak utonięć oraz ryzykownych zachowań, między innymi dzięki obecności ratowników.
Na liście, podobnie jak przed rokiem znalazł się Zalew Żyrardowski. O ile zalew jest dogodnym miejscem do wypoczynku i rekreacji, dobrze sprawdza się jako zbiornik po którym można pływać rowerem wodnym, kajakiem lub łódką, o tyle jest miejscem niebezpiecznym do kąpieli wpław. Stąd oznaczenie akwenu jako czarnego punktu wodnego. Na liście znajdziemy też między innymi żwirownię w Sokołowie, zbiornik wodny w Mosznie pod Brwinowem, a także glinianki w Błoniu.
Aktualnie na Mazowszu znajduje się 116 miejsc oznaczonych jako czarne punkty wodne. Najwięcej niebezpiecznych miejsc w ubiegłym roku było w subregionie ostrołęckim – 24 czarne punkty, jednak po aktualizacji ich liczba zmniejszyła się do 21. Obecnie najwięcej czarnych punktów znajduje się w subregionie ciechanowskim (23) i w Warszawie (23). W dalszej kolejności są podregiony: siedlecki (14 czarnych punktów wobec 15 w ub.r.), żyrardowski (10), warszawski zachodni (9), radomski (7 wobec 9 w ub.r.), płocki (6 wobec 7 w ub.r.) i warszawski wschodni (3).
– Do kąpieli zalecamy plaże strzeżone. Jeśli na własną odpowiedzialność wybieramy tzw. dzikie plaże pamiętajmy o asekuracji. Boja ratunkowa czy kamizelka mogą uratować nam życie. Schładzajmy się przed wejściem do wody, nie kąpmy się bezpośrednio po obfitym posiłku, nie spożywajmy alkoholu jeśli planujemy kąpiele w wodzie. Szczególną uwagę powinniśmy zwracać na dzieci i mieć je pod stałą kontrolą – radzi mł. asp. Aleksandra Wasiak z Zespołu Prewencji Kryminalnej Komisariatu Rzecznego Policji w Warszawie.
Copyright © 2014-2024 - Grodzisk News - wszelkie prawa zastrzeżone.