Uratujmy serce małego Stasia!

Od chwili narodzin los nie oszczędza małego Stasia Golińskiego z Błonia. Chłopiec przyszedł na świat z bardzo poważną wadą serca i tylko operacja w niemieckiej klinice w Münster uratowała mu życie. Okazało się, że teraz konieczna jest kolejna interwencja chirurgów. Problemem są upływający czas i wysokie koszty zabiegu, dlatego trwa internetowa zbiórka, do wsparcia której zachęcamy.

Staś cierpi na zarośnięcie zastawki aorty, odpływowy ubytek przegrody międzykomorowej, a jego prawa tętnica podoobojczykowa jest błądząca. W lecie ubiegłego roku, kiedy staś miał zaledwie dziewięć miesięcy, udało się zebrać przeszło 400 tysięcy złotych na operację ratującą życie chłopca.

Koszmar niestety powrócił. – Staś jest w tej chwili na OIOMie – nie mogliśmy czekać, serduszko zaczęło gasnąć, wiec trzeba było działać. Musimy jak najszybciej zapłacić za natychmiastową operację. Wciąż nie możemy jeszcze dojść do siebie – wyznają rodzice Stasia i proszą ludzi dobrej woli o pomoc.

Zbiórka potrwa jeszcze kilka dni na stronie fundacji Siepomaga. Pieniądze można wpłacać tutaj.

Mały mieszkaniec jaktorowskiej gminy walczy o życie. Potrzebuje naszej pomocy

Motoserce zawita do Grodziska po raz szesnasty

Mały Filip walczy o zdrowie i życie. Potrzebuje pomocy