Rząd: Będzie centralny rejestr zaszczepionych

jeżeli ktoś nie chce się zaszczepić, to powninien móc mniej - musi być jakaś kara za głupotę

Zdziwiony. Czyli jesteś za ograniczaniem wolności? Bo na to wygląda.

Poza tym głupotą jest dla mnie szczepienie się nowatorską szczepionką, do tego przygotowywaną na kolanie, przez firmę, która płaciła już miliardy dolarów kar za różne mecyje związane z lekami. Poza tym przecież Ty się zaszczepisz więc będziesz "bezpieczny". Co Ci do tego, że ktoś się nie zaszczepi?

niektórych wolności tak, bo jeżeli ktoś w ramach "swojej wolności" sprowadza zagrożenie dla innych ludzi (jak idioci nie szczepiący dzieci), to takim ludziom trzeba ograniczać wolność

Ale przecież osoba bez szczepienia nie sprowadzi zagrożenia dla zaszczepionych, bo ich szczepionka ochroni. Więc nie rozumiem o co Ci chodzi. Zaszczepisz się i masz z głowy, więc co Cię obchodzi to czy ktoś inny się nie zaszczepi?

z tego samego powodu, z którego pozostałe szczepionki są obowiązkowe - jeżeli nie zaszczepią się wszyscy, to wirus pozostanie w obiegu i może zacząć mutacje, a wtedy pójdzie do kosza całe szczepienie - właśnie przez to że idioci nie szczepili dzieci powróciły choroby, które od lat były uznawane za już niegroźne

poza tym poczytaj o szczepionkach, bo każda z nich działa inaczej - niektóre z nich osłabiają wirusa, inne tylko wspomagają organizm w walce z nim - to że się zaszczepisz nie oznacza, że jesteś na 100% uodporniony, nie wiadomo jeszcze na jak długo szczepionka podnosi odporność, itp. - ważne jest to, żeby nie miał gdzie się przenieść, ludzie nie zaszczepieni będą potrzymywać wirusa w obiegu

Ja nie jestem żadnym antyszczepionkowcem żeby było jasne. Bo wiem, że szczepionki są potrzebne, ale ta na koronę...? To przygotowywana na kolanie, do tego eksperymentalna szczepionka (pierwsza w historii szczepionka RNA dla ludzi). Zwykle proces testów szczepionek trwa latami, tutaj od rozpoczęcia badań mamy kilka miesięcy. Nie martwi Cię to? Do tego firma Pfizer nie budzi zaufania, ze względu na kary jakie w przeszłości zapłaciła, za swoje działania. Z kolei inny dostawca szczepionek, które mają trafić do Polski chyba AstraZeneca jasno powiedział, że nie jest w stanie dać gwarancji, że np. za cztery lata nie będzie jakichś skutków ubocznych, bo było za mało czasu.

Sorry, ale ja nie chcę być królikiem doświadczalnym. To wszystko jest dziwne.

i z tym masz rację, że to jest eksperyment, ale okoliczności są takie, a nie inne i co innego jest powiedzieć, że na razie się nie zaszczepisz (ja do tego też się nie spieszę), a co innego, że nigdy się nie zaszczepisz

ludzie robią głupie rzeczy, co koronawirus pokazał dobitnie - babka na kwarantannie miała siedzieć na d*pie w domu, ale postanowiła że koniecznie musi pójść po zakupy, idioci, którzy nie będą nosić maseczki, bo nie - na takich ludzi nie ma innego sposobu, niż na siłę ich zaszczepić, bo prędzej czy później znowu zrobią coś głupiego

Zdziwiony. Powiem Ci tak. Okoliczności są takie, że mamy wirusa, który zabija jakiś tam odsetek ludzi, ale dla zdecydowanej większości społeczeństwa ten koronawirus nie jest aż tak groźny, aby stosować szczepionkę, która naprawdę nie wiadomo jakie będzie miała skutki. Żeby się nie okazało, za rok, czy dwa, że zabije ona lub pogorszy stan zdrowia znacznej części społeczeństwa, bo siłą rzeczy nie została odpowiednio przetestowana, bo czas gonił. To nie choroba, która kładzie pokotem całe populacje. Najlepszym rozwiązaniem byłoby normalnie funkcjonować, a jedynie odseparować osoby, dla których jest to potencjalnie groźne i tyle.

chyba jednak powinieneś więcej poczytać - koronawirus może i nie ma wielkiej śmiertelności (4 do 10%), ale jednocześnie powoduje efekty uboczne, o których wiemy tak samo mało, jak o efektach ubocznych szczepionki

była w lato historia Włocha, który przeszedł wirusa, owszem przeżył, ale ma wadę serca, której nie miał wcześniej, nastolatka w Anglii przeszła niemal bezobjawowo, ale miała potem stan zapalny mózgu, kilkoro ludzi, którzy zarazili się wirusem po raz drugi (bo organizm nie tworzy skutecznej naturalnej obrony) - scenariusz, o którym mówisz przerobili Szwedzi i nie wyszło im to na dobre (właśnie u nich śmiertelność była w niektórych okresach w okolicach 10%, a w innych krajach 3-4%)

szczepionka (tak samo jak wcześniej maseczki) może i nie jest idealnym rozwiązaniem, ale jest lepsza niż nic i podnosi twoje szanse, a jednocześnie stanowisz mniejsze zagrożenie dla ludzi wokół

Wytłumacz mi skąd Ty masz te liczby? Jakie od 4 do 10 proc.? Przecież w Polsce pozytywnych testów mamy 1,1 mln, a zgonów "powiązanych" z COVID-19 czyli mocno zawyżonych (ale załóżmy, że są ok) jest 21 000 czyli maks. 2 proc. A to i tak liczba totalnie zawyżona biorąc pod uwagę, że ponad 80 proc. osób nie ma objawów, albo ma je skąpe, czyli nie idzie do szpitala, lekarza, bo z katarem się po prostu nie idzie. Czyli nie robi testu, bo po co. A przecież to dziadostwo jest tak zaraźliwe, że pewnie miało to już kilka milionów ludzi, więc to nie 2 proc., a maksymalnie 0,4-0,5 proc.

Poza tym wiesz, że po grypie, też są powikłania. Też ludzie umierają (oczywiście mniej), ale też i mają dużo problemy ze zdrowiem po przebyciu grypy.

https://en.wikipedia.org/wiki/COVID-19_pandemic_by_country_and_territory

Polska ma teraz 2%, we wrześniu było 3%, w lipcu to było ponad 4%, bo jak wiesz, dane z czasem się zmieniają

zajrzyj na inne kraje to zobaczysz jak wyglądała sytuacja w czasie - teraz jest lepiej, ale ze względu na lockdown w wielu krajach

Te statystyki śmiertelności są totalnie niewiarygodne i niemierzalne skoro znaczna większość nie ma objawów. Chyba że przebadałbyś całą populację. Jakbyśmy dziś wszyscy zrobili test to okazałoby się, że wirusa ma lub miało od kilku do kilkunastu milionów osób. Naprawdę wystarczy nieco pomyśleć, a nie tylko nasłuchiwać mediów. Znacznie groźniejszym zjawiskiem od korony jest fakt pogorszenia się opieki nad chorującymi na inne choroby

żadne dane nie są w 100% wiarygodne, wszystko zależy od tego kto liczy i pod jakim kątem liczy

dlatego właśnie w wielu krajach stosowano współczynnik nadmiarowych zgonów jako miernik pandemii - ile osób zmarło więcej niż średnio w poprzednich latach, co brało pod uwagę np. mniej zgonów w wyniku wypadków samochodowych, bo ludzie siedzieli w domach, ale za to np. zwiększoną śmiertelność ludzi chorych na nowotwory, którzy nie mogli być leczeni, więc tym bardziej powinniśmy jak najszybciej próbować wytłuc wirusa, a szczepionki są jedną z metod

Owszem, ale bezpieczne i sprawdzone szczepionki. Teraz masz do wyboru:
- zaszczepić się i być może zyskać odporność albo stracić zdrowie lub gorzej
- nie zaszczepić się i być może złapać koronę i na 80-90 proc. przejść ją lekko

Wręcz przeciwnie. Doskonale wiedzą co robią. To nie jest banda debili, która cudem dorwała się do żłoba, tylko rzesza inteligentnych osób, które są o 15 kroków przed nami. Oni doskonale wiedzą, co się dzieje i co będzie się działo. Ograniczają działanie przypadku do minimum.

Po to by każdy z ich podwórka na każdy moment wiedział o tobie wszystko,biegnij do szczepienia ! Tylko nie becz jak ty i twoi bliscy będą zdychać od zarazy z tej właśnie szczepionki, to też mieli zaplanowane ,likwidacje 80%populacji ludzi bo im za ciasno w miastach ,bo pochodzą ze stepów te "kare łempy" a ty oddajesz im co masz najcenniejsze -zdrowie. Gratulacje głupoty!