Rośnie temperatura wokół wycinki drzew

Przypomnijmy. Sprawa, o której po raz pierwszy niespełna dwa miesiące temu wywołała dyskusje i głośnie sprzeciwy społeczne. Wszystko przez decyzję Urzędu Transportu Kolejowego, który wezwał WKD do usunięcia dwóch tysięcy drzew wzdłuż całej linii kolejowej. Zapisy rozporządzenia ministra w tym zakresie są dla przyrody bezwzględne. Mówią, że ścięte powinny zostać wszystkie drzewa rosnące w promieniu 15 metrów od osi skrajnego toru. Tym samym UTK zażądał od Warszawskiej Kolei Dojazdowej usunięcia wszystkich okazów rosnących 15 metrów od torów WKD po obu stronach. Wówczas wśród mieszkańców naszego i nie tylko naszego regionu zawrzało. Alarm podniosły organizacje i stowarzyszenia proprzyrodnicze. Wówczas UTK zapowiedział, że wraz z ministerstwem zabiera się za nowelizację przepisów. Zanim to nastąpi w mocy pozostają dotychczasowe regulacje. W myśl tego WKD wystąpiła z 11 wnioskami o zgodę na usunięcie pierwszych 170 okazów znajdujących się na działkach, których właścicielami są poszczególne samorządy.

Miejscowościami, których przyroda może najbardziej ucierpieć na rugowaniu drzew wydają się miasta ogrody, z Podkową Leśną i Komorowem na czele. Dlatego też nie dziwi duża aktywność tych społeczności na rzecz ratowania zagrożonego drzewostanu. Społecznicy i aktywiści zaproponowali m.in. wycinanie tylko tych drzew, których stan zdrowia jednoznacznie wskazuje na zagrożenie złamaniem i opadnięciem na linię kolejową. Nawoływali także inne lokalne samorządy do połączenia sił, by jednym głosem namawiać ministerstwo i UTK do szybkiej zmiany prawa.

Ważnym elementem całej inicjatywy jest petycję przeciwko wycince drzew. Jej sygnatariusze opowiadają się za nieusuwaniem drzew wzdłuż linii WKD, a zarazem za zmianą przepisów. Przedstawiciele grupy ?Kolej na drzewa? podają, że petycję podpisało już ponad 3,1 tys. osób, a liczba ta będzie rosła.

Petycję i inne dokumenty w tej sprawie można znaleźć TUTAJ.