02
03 2020
Adam Fabisiewicz Grodzisk News
02.03.2020, godz. 10:13
Mówiąc o cudzie w kontekście przeżycia pani Sary ? nie przesadzamy. Uderzenie w pięć dzików, które na autostradę weszły prawdopodobnie przez nieszczelne ogrodzenie drogi, skutkowało dachowaniem, przelotem na przeciwległy pas ruchu i zderzeniem (jeszcze w locie) z nadjeżdżającym z naprzeciwka TIR-em. (Pisaliśmy o tym tutaj). ? Sytuacja beznadziejna. A jednak! Cudem uniknęłam śmierci. Wciąż jestem. Dwa miesiące po przejściu dwóch skomplikowanych operacji stabilizacji kręgosłupa (złamany odcinek szyjny oraz lędźwiowy) oraz wygojeniu innych złamań, pęknięć, otarć i siniaków rozpoczynam rehabilitację. Niedowład dolnej połowy ciała sprawia, że wciąż jeszcze nie mogę być samodzielna i poruszam się wyłącznie na wózku inwalidzkim ? mówi o swej obecnej batalii o powrót do zdrowia Sara Rogowska. Przed wypadkiem pełna życia, uśmiechnięta, kochająca podróże i grę na wiolonczeli kobieta, teraz ma tylko jedno marzenie i cel zarazem: znowu chodzić o własnych siłach. ? Rdzeń kręgowy nie został jednak przerwany, a to daje nadzieję na przyszłość ? bardzo powoli może wracać mi czucie oraz zdolność poruszania się. Wymaga to jednak nieprzerwanego kontynuowania rozpoczętej rehabilitacji. I właśnie po to jest ta zrzutka. Kwota, jaką chciałabym teraz zebrać pozwoli mi na kolejne 6-8 miesięcy rehabilitacji. Obejmuje pobyt w ośrodku pod Warszawą (w którym aktualnie przebywam), opiekę, konsultacje lekarskie, codzienne ćwiczenia z rehabilitantami, dodatkowe zabiegi w ramach fizykoterapii, leki i inne rzeczy codziennej potrzeby. Lub (w przyszłości) podobny zestaw realizowany z domu - w zależności od postępów i potrzeb. Wszystko to jest niezbędne, abym kiedyś znów zaczęła chodzić ? mówi pani Sara za pośrednictwem serwisu zrzutka.pl, na którym trwa zbiórka pieniędzy. Można ją wesprzeć tutaj
Copyright © 2014-2024 - Grodzisk News - wszelkie prawa zastrzeżone.