Pogoń kończy ten rok z przytupem

foto: Pogoń Grodzisk Maz.

Piłkarze Pogoni Grodzisk wygrali ostatni ligowy mecz w tym roku i zimę spędzą na fotelu lidera. Dodajmy, lidera absolutnie zasłużonego.

Na ostatni mecz przed zimową przerwą drużyna Marcina Sasala jechała aż do Bielska-Białej. Tam mierzyła się z drużyną z środka tabeli czyli Podbeskidziem. Cel był jeden – wygrać i ze świetnymi humorami udać się na zasłużony odpoczynek.

Pogoń zaczęła mocno, bo już w pierwszej minucie mogła prowadzić, bowiem po odbiciu piłki przez obrońcę Podbeskidzia do niej na 11 metrze dopadł Jakub Lis, ale minimalnie chybił. W 3. minucie rywale skontrowali, ale strzał został sparowany przez obrońcę na rzut rożny. W 19. minucie znakomitą akcją popisał się Damian Jaroń. Po niepewnym piąstkowaniu bramkarza Podbeskidzia piłka spadła pod nogi kapitana Pogoni w narożniku pola karnego. Ten przełożył jednego rywala, drugiego też minął i oddał strzał, ale bramkarz końcówką buta odbił piłkę. Dwie minuty później na bramkę Dmytro Sydorenki został posłany potężny strzał z dystansu, ale ukraiński golkiper świetnie sobie poradził. To był czas gospodarzy, którzy raz po raz atakowali i tworzyli groźne okazje, ale albo strzelali niecelnie, albo bronił Sydorenko. Najwięcej zagrożenia stwarzał Kameruńczyk Lionel Abate Etoundi, który napędzał akcje Podbeskidzia, ale i je kończył. Ostatecznie do przerwy był bezbramkowy remis, jednak to gospodarze byli stroną przeważającą.

Po przerwie od razu zaatakowała Pogoń, a już 30 sekund po wznowieniu okazję miał Jaroń, ale nie wykorzystał jej. Jednak trzy minuty później po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Karol Noiszewski wygrał pozycję i głową umieścił piłkę w siatce. W 59. minucie było już 2:0 dla drużyny z Grodziska – Jakub Apolinarski wyłożył piłkę przed pole karne Kacprowi Sommerfeldowi, a ten z oddał strzał z pierwszej piłki i ta wpadła w dolny róg bramki. Podbeskidzie próbowało odrobić straty, ale znów razili nieskutecznością pod bramką Pogoni – zarówno Abate jak i Kacper Gach oraz Linus Ronnberg, którzy mieli dobre okazje.

Ostatecznie Pogoń wygrała 2:0 i zakończyła fenomenalną, chyba najlepszą jesień w swojej historii. Podsumujmy: 19 ligowych meczów, 15 zwycięstw i cztery remisy, co daje pozycję lidera i cztery punkty przewagi nad drugą Wieczystą Kraków, a co ważniejsze aż osiem oczek przewagi nad trzecią Polonią Bytom (awans zapewnią sobie dwa najlepsze zespoły). Jest jedyną niepokonaną ekipą w lidze. Do tego drużyna Marcina Sasala wyeliminowała z Pucharu Polski drużynę z Ekstraklasy – Lechię Gdańsk. Jak na beniaminka, który miał za zadanie tylko utrzymać się w II lidze to całkiem nieźle.

Z niecierpliwością czekamy na rundę wiosenną. Najbliższy mecz dopiero jednak na początku marca. Wtedy Pogoń podejmie GKS Jastrzębie.

Podbeskidzie Bielsko-Biała – Pogoń Grodzisk Mazowiecki 0:2 (0:0)
Bramki: Noiszewski 49’, Sommerfeld 59’

Projektant przebudowy stadionu wybrany

Przyjdź na mecz młodych piłkarzy Chlebni i Atletico Madryt! Już w niedzielę

Ostatnie starcie przed zimową przerwą. Pogoń zagra z Podbeskidziem