24
09 2024
Dominik Pietraszek Grodzisk News
24.09.2024, godz. 18:19
Na stadionie przy al. Mokronoskich doszło dziś do wielkiej sensacji. Pogoń Grodzisk Mazowiecki pokonała u siebie po rzutach karnych ekstraklasową Lechię Gdańsk i awansowała do drugiej rundy Pucharu Polski!
Co to było za popołudnie! Atmosfera dużego sportowego wydarzenia była wyczuwalna już na kilka godzin przed meczem, a kulminacja nastąpiła o godz. 14.30 wraz z pierwszym gwizdkiem arbitra. Kibice na stadionie w Grodzisku Mazowieckim oglądali bardzo ciekawe widowisko. Choć Lechia nie wystąpiła w pierwszym składzie, to wciąż była murowanym faworytem tego starcia, ale jak się okazało... tylko na papierze.
Mecz mógł się zacząć idealnie dla Pogoni, bowiem na samym początku golkiper gości źle wybił piłkę, która trafiła prosto pod nogi Kamila Odolaka, ale ten nie wykorzystał okazji. Przez kolejne 10 minut stroną dominującą była Lechia, która znacznie lepiej radziła sobie zwłaszcza na połowie rywala, natomiast Pogoń odbijała się jak od ściany w okolicach 25-30 metra od bramki Bohdana Sarnavskyja. Jednak z biegiem czasu piłkarze Marcina Sasala nabierali pewności siebie i z coraz większym animuszem atakowali rywala. W 31. minucie po faulu na zawodniku Pogoni arbiter tego spotkania podyktował rzut karny. Do piłki podszedł Odolak, ale jego strzał w dolny róg bramki obronił Sarnavskyj. Chwilę potem świetną okazję miał Jakub Apolinarski, który znalazł się z piłką około 7 metrów od bramki, ale jego strzał wybronił bramkarz Lechii. Pogoń miała bardzo dobry moment i często zagrażała rywalom, ale próby były nieskuteczne. W 43. minucie znów błąd przy wybiciu piłki przez graczy gości (tym razem obrońcy) i znów ta trafiła do Odolaka, ale jego strzał został zablokowany. Do przerwy było 0:0.
Po przerwie swoją okazję miał Igor Korczakowski, ale uderzył obok bramki. Gra została szybko wznowiona i goście ruszyli z kontrą. Po podaniu wzdłuż linii końcowej gola z bliska strzelił Australijczyk Louis D’Arrigo, choć piłka nie wpadła do siatki (wybił ją z bramki tuż za linią obrońca Pogoni). Było więc 0:1 choć to Pogoń była zespołem lepszym. Zawodnicy Marcina Sasala się nie poddawali i próbowali wyrównać, ale rywale skutecznie się bronili. A gdy udało się przebić, to brakowało skuteczności – jak w 70. minucie, gdy świetne dośrodkowanie z lewej strony otrzymał Odolak, ale jego strzał głową był minimalnie niecelny. Lechia również starała się „ogryźć” rywalom, ale też bez efektu. W 94. minucie - gdy wydawało się, że za chwilę będziemy dziękować Pogoni za dobrą walkę i porażkę, za którą się wstydzić nie będzie musiała - sam na sam z bramkarzem niczym rasowy snajper wyszedł obrońca Karol Noiszewski, który strzałem w krótki róg wprawił kibiców w euforię. Jest 1:1, a za chwilę sędzia Piotr Idzik gwiżdże i zarządza dogrywkę.
Tuż wznowieniu gry Pogoń przycisnęła. W 93. minucie piłka po strzale głową gracza Pogoni minęła bramkę, natomiast dwie minuty później bardzo niewiele zabrakło, aby gospodarze wyszli na prowadzenie – długim podaniem z prawej strony został uruchomiony Jakub Apolinarski, który za szybkości minął rywala i wpadł w pole karne, a następnie oddał strzał z ostrego kąta. Piłka odbiła się jednak od poprzeczki, od słupka i wyszła w boisko. Lechia również oddawała strzały, ale te mijały bramkę Sydorenki.
Obie drużyny próbowały jeszcze zmienić wynik, ale po 120. minutach było 1:1 i sprawę awansu musiały rozstrzygnąć rzuty karne.
Rzuty karne
W pierwszej serii swoje „jedenastki” pewnie wykonali Damian Jaroń i Rifet Kapic, ale w drugiej strzał Kacpra Łosia obronił bramkarz Lechii. Z kolei Ivan Zhelisko swoją szansę wykorzystał i było 1:2. W trzeciej serii świetnie wybronił Sydorenko, a Matheus Dias pewnie zamienił rzut karny na bramkę i było 2:2. Następnie Loup-Diwan Guelho i Karol Noiszewski pewnie wykorzystali swoje rzuty karne. Do piątej „jedenastki” gości podszedł czołowy napastnik Lechii – Bohdan Wjunnyk. Dmytro Sydorenko świetnie wyczuł intencje swojego rodaka i obronił strzał. Jakub Niewiadomski stanął przed wielką szansą na wyeliminowanie faworyzowanej Lechii, jednak karnego nie strzelił, bowiem uderzenie świetnie obronił Sarnavskyj, ale... okazało się, że bramkarz gości zrobił to nieprzepisowo i sędzia nakazał powtórzyć strzał. Drugiej okazji gracz Pogoni nie zmarnował i nie dał szans bramkarzowi Lechii. Sensacja stała się faktem! Drugoligowa Pogoń Grodzisk Mazowiecki wyeliminowała klub z Ekstraklasy i awansowała do 1/16 finału Pucharu Polski. Ten dzień przejdzie do historii klubu.
Gratulacje dla wszystkich graczy Pogoni i trenera Marcina Sasala.
Pogoń Grodzisk Mazowiecki – Lechia Gdańsk 1:1 (0:0) k. 4:3
Bramki: Noiszewski 90’ - D’Arrigo 50’
ZOBACZ TEŻ
Moim zdaniem Pogoń w niczym nie ustępowała drużynie z extraklasy a nawet w większości meczu to drużyna GKS przeważała w 100 % zasłużony awans . Teraz dla odpoczynku drużyna z 1 ligi żeby dalej być gospodarzem
Analfabeta tylko z Prawej strony
24-09-2024 19:46
Pogoń była wyraźnie lepszą drużyną. Grali pewnie, a najważniejsze że po starcie bramki ruszyli jeszcze mocniej. To świadczy o wielkim charakterze tej ekipy. Natomiast Lechia to zbieranina obcokrajowców co biorą pensje za to że mają egzotyczne nazwiska a w piłkę nie potrafią grać. Wróżę im ponowny spadek z Ekstraklasy...
Też Rafał
24-09-2024 20:01
Copyright © 2014-2024 - Grodzisk News - wszelkie prawa zastrzeżone.