Od zmiany czasu odejdziemy nieprędko

foto: Pixabay

Dzisiejszej nocy przestawiliśmy zegarki z czasu letniego na zimowy, czyli z godziny trzeciej na drugą. Przy każdej kolejnej zmianie powraca kwestia odejścia od tego systemu. Okazuje się jednak, że kraje Unii Europejskiej, w tym Polska, nieprędko z niego zrezygnują.

Współcześnie podział na czas zimowy i letni stosuje się w 70 krajach na całym świecie. W 2014 roku na stały czas zimowy przeszła Rosja. W Polsce po raz pierwszy zmianę czasu wprowadzono w okresie międzywojennym, następnie w latach 1946-1949 i 1957-1964. Od 1977 roku zmiany te obowiązują nieprzerwanie. Do 1995 roku przejście z czasu letniego na zimowy odbywało się w ostatnią niedzielę września, natomiast na czas letni przechodzono podobnie - w ostatnią niedzielę marca.

Niewykluczone, że w następnych latach kraje Unii Europejskiej zrezygnują ze zmiany czasu. Za takim rozwiązaniem opowiedziało się 84 proc. respondentów biorących udział w konsultacjach w 2018 roku.

Tyle że mimo upływu lat nadal niewiele się w tej sprawie ruszyło pod kątem konkretnych działań legislacyjnych UE, a harmonogram zmiany czasu jest rozpisany do 2026 roku.

Dziennik „Rzeczpospolita” podaje, że „Jak informuje nas ministerstwo, Polska wraz z innymi krajami »zachęcała KE do przedstawienia kompleksowej analizy korzyści i skutków społeczno-ekonomicznych odstąpienia od zmiany czasu«, jednak nie została przygotowana".