01
05 2020
Dominik Pietraszek Grodzisk News
01.05.2020, godz. 12:49
Koronawirus mocno uderzył również w przedsiębiorstwa zajmujące się transportem zbiorowym. Warszawska Kolej Dojazdowa odnotowała w ostatnich tygodniach olbrzymi spadek liczby podróżnych, a co za tym idzie notuje o wiele mniejsze wpływy do budżetu.
Warszawska Kolej Dojazdowa to najpunktualniejszy przewoźnik pasażerski w kraju, każdego miesiąca ponad 99 proc. pociągów WKD przyjeżdża o czasie. Z każdym rokiem rosła też liczba podróżnych korzystających z usług tego przewoźnika. Dość powiedzieć, że tylko w styczniu 2020 wukadką pojechało o ponad 11 tys. osób więcej niż w styczniu 2019. A w całym 2019 r. Wukadką pojechało blisko 8,8 mln podróżnych, czyli o 200 tys. więcej niż rok wcześniej. Jednak ten harmonijny rozwój bazy podróżnych został brutalnie zastopowany przez koronawirusa. W związku z epidemią Rząd wprowadził liczne ograniczenia związane z przemieszczaniem się. W środkach transportu zbiorowego liczba podróżnych nie może obecnie przekroczyć połowy liczby miejsc siedzących, co oznacza, że maksymalnie co drugie miejsce może być zajęte. To już samo w sobie powoduje, że liczba podróżnych musi spaść. Jednak apelowanie o pracę zdalną i pozostawanie w domach spowodowało, że z transportu zbiorowego w tym z pociągów WKD korzysta teraz znacznie mniej ludzi. ? Porównując najbardziej zatłoczone pociągi w szczycie porannym od Grodziska do Warszawy, to w zależności do kursu to frekwencja spadła od 75 do nawet 90 proc. Jeżeli chodzi o pociągi, które były mniej zatłoczone, spadek jest nieco inny, ale faktem jest, że jest on bardzo widoczny ? mówi nam Krzysztof Kulesza, rzecznik prasowy Warszawskiej Kolei Dojazdowej. ? Dane te zbieramy za pomocą systemu zliczania podróżnych zainstalowanych w pojazdach, sprawdzamy przystanki na kamerach monitoringu, a także weryfikujemy sytuację podczas wyrywkowych kontroli ? dodaje. Krzysztof Kulesza informuje, że w składach WKD udaje się zachować przepisową liczbę podróżnych i nie jest ona wyższa niż połowa dostępnych miejsc siedzących w pociągu. ? Jeżeli dla przykładu pojazd EN100 Newagu ma 164 miejsca siedzące, to takim pojazdem może obecnie podróżować 82 pasażerów i my pod tym kątem staramy się monitorować frekwencję. Ten pułap 50 proc. nie jest przekraczany ? podkreśla rzecznik WKD. Pracownicy WKD na bieżąco analizują dane i dopasowują rozkład do sytuacji. ? Po zakończeniu danego dnia zbieramy wszystkie dane i analizujemy je pod kątem tego, co można zmienić, aby poprawić sytuację w kolejnych dniach. Od 4 maja wchodzi kolejna korekta rozkładu, będziemy modyfikować ten szczyt poranny, aby liczba podróżnych bardziej równomiernie się rozkładała w pojazdach. Jednak na początku maja będą się zmieniać przepisy dotyczące obostrzeń i będziemy musieli się do tego przygotować i być może od 11 lub 18 maja pojawią się kolejne modyfikacje rozkładu ? zaznacza rzecznik WKD. Wielu podróżnych, choć nie korzysta z pociągów jednak prawdopodobnie wróci niebawem do korzystania z usług WKD. ? Niektórzy podróżni, którzy obecnie nie korzystają z naszych usług, bo np. pracują zdalnie z domu albo podróżują samochodem, dopytują nas w mailach, jak wygląda sytuacja, czy w jakim zakresie można z pociągów korzystać, czy nie ma za dużego zatłoczenia. Oznacza to, że mieszkańcy są zainteresowani wrócić do podróżowania pociągami WKD ? mówi Kulesza. WKD apeluje do podróżnych, o sygnalizowanie spółce sytuacji, w której mogłoby dojść do niespełnienia wymogów bezpieczeństwa (np. dotyczących liczby podróżnych w pociągu) czy komfortu podróżowania. ? Można to zgłosić maszyniście poprzez system komunikacji pojazdowej, czy przesłać informację drogą mailową na adres wkd@wkd.com.pl zaznaczając o pociąg jakiej relacji chodzi i o jakiej godzinie ta podróż się odbywała. My na tej podstawie będziemy w stanie zweryfikować te uwagi ? zaznacza rzecznik. Znacznie mniejsza liczba podróżnych odbija się na finansach spółki. ? Marzec nie jest miesiącem reprezentatywnym, ponieważ ta sytuacja ma miejsce gdzieś od połowy miesiąca, a kwiecień jeszcze się nie skończył i pełne dane z niego będziemy mieć w pierwszej dekadzie maja. Jeżeli jednak chodzi o przychody względem wydatków, to spadki są kilkudziesięcioprocentowe. Mamy mniej przychodów od pasażerów z biletów, a ponieważ jest mniej pociągów, to jest też mniej wpływów od organizatora transportu. Z kolei mamy wydatki, których wcześniej nie było, jak dodatkowe środki czystości czy dezynfekcja ? opisuje Krzysztof Kulesza.
Nawet po uwzględnieniu faktu, że WKD w regionie ma silną konkurencję (między innymi PKP, SKM i ZTM), taka masakra przekracza wszelkie wyobrażenia...
JSC
01-05-2020 17:51
Copyright © 2014-2024 - Grodzisk News - wszelkie prawa zastrzeżone.