Lider grupy przestępczej zatrzymany w powiecie grodziskim

Dominik Pietraszek Grodzisk News

03.04.2024, godz. 17:54

W miniony czwartek (28 marca) policjanci z grupy „Skorpion” zatrzymali na terenie powiatu grodziskiego 46-letniego mężczyznę, który był liderem grupy przestępczej zajmującej się kradzieżą aut na terenie Unii Europejskiej i ich paserstwem. Na posesji znaleźli również skradzionego w Niemczech jeepa. Do zatrzymania doszło 28 marca.

Funkcjonariusze z grupy „Skorpion” Komendy Rejonowej Policji Warszawa VI od kilku miesięcy rozpracowywali grupę zajmującą się kradzieżą aut na terenie Unii Europejskiej. Na czele szajki stał 46-letni mężczyzna. Policjanci w trakcie działań odzyskali trzy skradzione auta, a wspomniany mężczyzna miał brać udział w przestępstwach.

Kilka dni temu policjanci pozyskali informację o kolejnym skradzionym aucie z terenu Niemiec, które miało trafić do Polski, tu zostać rozebrane na części lub być przerobione. Policjanci byli jednak na tropie przestępców i 28 marca na jednej z posesji na terenie powiatu grodziskiego doszło do zatrzymania lidera grupy. – Tam bowiem miał być ukrywany skradziony jeep. Gdy policjanci potwierdzili, że w grupie osób obecnych pod tym adresem znajduje się jej lider wkroczyli do akcji. 46-latek na okrzyk "POLICJA" rzucił się do ucieczki i odrzucił przedmiot, którym okazała się „odpalarka” wykorzystywana do kradzieży aut – poinformowała kom. Paulina Onyszko z Komendy Rejonowej Policji Warszawa VI. – Operacyjni zatrzymali jego i trzech towarzyszących mu mężczyzn – 35-, 45- i 50-latka będącego właścicielem posesji. Zabezpieczyli przy nich kilka telefonów komórkowych – dodała.

Na posesji znajdował się skradziony jeep, którego policjanci dokładnie sprawdzili i potwierdzili, że był to pojazd skradziony za naszą zachodnią granicą. Pojazd został odholowany na policyjny parking.

Zatrzymani mężczyźni zostali przewiezieni do północnopraskiej komendy, gdzie usłyszeli zarzuty. 46-letniemu liderowi grupy postawiono zarzuty za kradzież jeepa z włamaniem. Mężczyzna będzie odpowiadał w warunkach recydywy. Grozi mu kara do 15 lat pozbawienia wolności. Z kolei dwóch pozostałych mężczyzn odpowie za paserstwo za co mogą nawet na pięć lat trafić do więzienia.

Postępowanie jest prowadzone przez Prokuraturę Rejonową Warszawa Praga Północ.

Poniżej prezentujemy nagranie z akcji opublikowane przez Komendę Rejonową Policji Warszawa VI.