Kurek o początkach Park od Poland: Spotkało się dwóch marzycieli

Wczoraj we Wręczy pod Mszczonowem odbyło się uroczyste zawieszenie wiechy z okazji zakończenia prac konstrukcyjnych na budowie Park of Poland we Wręczy pod Mszczonowem. Swojego zadowolenia z realizacji tej inwestycji nie ukrywał burmistrz Mszczonowa Józef Kurek, który przypomniał jak wyglądał żmudny proces realizacji tego przedsięwzięcia.

Największy zadaszony park wodny w Europie, który powstaje pod Mszczonowem zostanie otwarty jeszcze w tym roku. Inwestycja, która początkowo wydawała się nierealna jest już na ukończeniu. Będzie to wyjątkowy obiekt m.in. 18 basenów o łącznej powierzchni 3500 m2, 32 zjeżdżalnie, 10 saun, maszynę Surf-Air, która umożliwia surfowanie pod dachem, 740 plam przywiezionych z Florydy, Dominikany, czy Malediw, wodny plac zabaw, ?dzika rzeka?, a także bary i restauracje z różnorodną ofertą. Ta niezwykła inwestycja to niezwykła promocja i szansa rozwoju dla okolicy. Burmistrz Mszczonowa Józef Kurek bardzo się cieszy z tej inwestycji i przy okazji uroczystości zawieszenia wiechy na dachu Suntago przypomniał o trudach związanych z realizacją tego zadania. ? Wielki hołd składam inwestorowi. Zaczęło się to dawno, wiele lat temu Pan Mooky Greidinger (twórca Cinema City i ojciec prezesa Park of Poland Idana Greidingera ? przyp. red.) wielki marzyciel, który marzył o budowie dużego parku wodnego spotkał na swojej drodze drugiego marzyciela, który chciał, aby ten park był w Mszczonowie. Obaj byli bardzo zdeterminowani, aby ten projekt powstał, no i powstaje ? powiedział Józef Kurek, burmistrz Mszczonowa. ? Bardzo chcę podziękować i być wdzięcznym mieszkańcom Wręczy i okolic, bo najpierw było trzeba tych ludzi przekonać, że to nie jest żadna ?ściema? tylko poważna inwestycja. Nie było to łatwe, bo po drodze mieliśmy nieudane podejście do parku rozrywki w Grodzisku, było wielkie halo, ale pomysł upadł. Mieszkańcy na szczęście nam uwierzyli, że ten projekt jest realny i sprzedali grunty. A to nie było proste, bo ten teren był własnością prywatną i trzeba było skupić działki od ponad 200 właścicieli. Każdy przecież ma swoją wizję jeśli chodzi o cenę i inne rzeczy, ale pomimo tych trudności udało się ? dodaje. Kurek podziękował także innym podmiotom. ? Chcę podziękować instytucjom, które pomogły w załatwieniu formalności projektowo-prawnych łącznie z pozwoleniem na budowę i decyzją środowiskową. To naprawdę była droga przez mękę. Nie było łatwo załatwić wszystkie te dokumenty. Co bardzo ważne udało nam się wszystko ?dograć? tak naprawdę bez protestów mieszkańców. Gdyby one się pojawiły, to pewnie nie mówilibyśmy dziś o zakończeniu prac konstrukcyjnych w wielkim parku rozrywki. Dziękuję również inwestorowi, że się nie wycofał, bo były momenty kryzysowe, że chciał sobie dać spokój z tym terenem. Bardzo się cieszę, że ta inwestycja jest, bo daje ona ogromne szanse ? podkreślił burmistrz Mszczonowa. ? Mam nadzieję, że odwiedzający porządnie tu wypoczną i będą szczęśliwi i zrelaksowani wracać do domów ? zaznaczył na zakończenie burmistrz Mszczonowa.