?Król dopalaczy? z kilkunastoma zarzutami. Znamy kulisy zatrzymania [FOTO]

12 zarzutów postawiła prokuratura Janowi S., zatrzymanemu w piątek w Milanówku. Mężczyzna nazywany w środowisku przestępczym ?królem dopalaczy? jest podejrzany m.in. o podżeganie do zabójstwa ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry oraz funkcjonariuszy Komendy Stołecznej Policji.

Za 29-latkiem wydano dwa listy gończe, dwa Europejskie Nakazy Aresztowania oraz czerwoną notę Interpolu. Komenda stołeczna ujawniła kulisy zatrzymania. ? W pewnym momencie funkcjonariusze zauważyli młodego mężczyznę, który wybiegł z obserwowanej posesji, kierując się w stronę pobliskich zabudowań. Na ucieczkę nie miał jednak szans. Kryminalni po krótkim pościgu zatrzymali go w pobliżu ogrodzenia cmentarza miejskiego ? poinformowała w komunikacie. W czasie zatrzymania 29-latek zachowywał się agresywnie, próbując się wyswobodzić i licząc zapewne na szansę ucieczki. Na to jednak było za późno. Mężczyzna został przewieziony do Komendy Stołecznej Policji. Z uwagi na jego zachowanie policjanci stosowali kajdanki zespolone, a także specjalny kask zabezpieczający, chroniący przed samookaleczeniem ale także utrudniający zaatakowanie konwojentów ? dodała. Jan S. jest podejrzany m.in. o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą zajmującą się rozprowadzaniem tzw. dopalaczy, czyli środków działających tak jak narkotyki, a ponadto zlecenie podżeganie do zabójstwa ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry i funkcjonariuszy KSP. Postawione mu zarzuty dotyczą również przemytu dopalaczy i narkotyków, prania brudnych pieniędzy a także narażenia ponad 16 tysięcy osób na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia poprzez wprowadzenie do obrotu dopalaczy charakteryzujących się szczególną szkodliwością dla zdrowia konsumentów. Jak działała grupa, którą miał kierować Jan S.? ? Substancje były importowane z innych krajów, a następnie po przepakowaniu rozprowadzane do klientów. Tylko do marca 2018 z jednego z krajów europejskich przestępcy sprowadzili prawdopodobnie ponad 800 kilogramów takich substancji. Prekursory trafiały do naszego kraju także z Azji. Początkiem śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Rejonową Warszawa Praga-Północ wspólnie z Komendą Stołeczną Policji było zdarzenie z drugiej połowy września 2017 roku w wyniku którego, w jednym z mieszkań na warszawskim Targówku znaleziono zwłoki 16-letniego chłopca. W pobliżu ciała leżały opakowania z zwartością tzw. dopalaczy ? podała policja.