Jak zareaguje Brwinów na wyrok sądu w sporze wodnym z Podkową?

foto: arturtusinski-podkowa.pl

Wracamy do sprawy sporu wodnego pomiędzy Podkową Leśną a Brwinowem w kontekście wyroku sądu, który okazał się korzystny dla pierwszej z wymienionych gmin. Pytamy więc burmistrza Brwinowa o ewentualne dalsze kroki w tej sprawie.

Przypomnijmy, że na wokandzie Brwinów domagał się unieważnienia wypowiedzenia umów na przesył wody, które obowiązywały między gminami od 2000 i 2001 roku. Sąd uznał jednak racje Podkowy. Przed wniesieniem sprawy do sądu, w ubiegłym roku Brwinów podpisał nową umowę z Podkową a propos przesyłu wody. A burmistrz Arkadiusz Kosiński stwierdził, że reprezentowana przez niego gmina, była do tego zmuszona okolicznościami, a nie mogła zostawić mieszkańców Żółwina, Owczarni i Tereni bez wody.

Przed sądem Brwinów liczył jednak, że uznane zostaną właśnie jego racje. Tymczasem stało się inaczej. – W uzasadnieniu wyroku sąd napisał, mieliśmy odpowiednio czasu w okresie od stycznia do końca kwietnia 2021 roku, aby znaleźć odpowiednie rozwiązania techniczne, aby dostrczyć wodę do mieszkańców w Żółwinie, Owczarni oraz Tereni, i przyznał rację Podkowie, która wypowiedziała pierwotną umowę i zaproponowała nową, niekorzystną dla nas – mówi Arkadiusz Kosiński.

Otóż nie mogliśmy, ale dziś sytuacja wygląda zgoła inaczej – podkreśla w rozmowie z nami włodarz Brwinowa. Mówiąc to, ma na myśli budowę tymczasowej pompowni wody, którą gmina wzniosła już w trakcie wodnego sporu z Podkową. – Pompownie wybudowaliśmy przy ul. Wilsona, która ma za zadanie „pchać” wodę do wyżej położonych Zółwina. Owczarni i Tereni, aby zapewnić mieszkańcom dostarczenie wody pod odpowiednim ciśnieniem – wyjaśnia Kosiński.

Okazuje się, że Brwinów uznaje wyrok sądu i nie zamierza się odwoływać. – Nie będziemy składać apelacji. Patrzymy w przyszłość: poradziliśmy sobie z wodnym problemem i będziemy sobie z nim radzić także po 30 listopada, kiedy wygaśnie obecna, niekorzystna dla nas umowa. Wkrótce zakończymy budowę stacji uzdatniania wody, z połączeniem do wspomnianych trzech miejscowości i to już w pełni zabezpieczy nasze potrzeby – dodaje.

Oby tylko nie okazało się, że to Podkowa stanie przed prawdziwym problemem z wodą – kwituje burmistrz.