Do Siedlec po zwycięstwo. Pogoń gra na wyjeździe

foto: Pixabay

Już dziś Pogoń Grodzisk mierzyć się będzie w Siedlcach z tamtejszą Pogonią. Stawką tego meczu będą dla naszej drużyny nie tylko trzy punkty, ale i wydobycie się ponad strefę spadkowa.

– Ostatni mecz obu Pogoni rozegrany został w sezonie 2005/2006 na boiskach czwartej ligi. Jeszcze wtedy nikt nie przypuszczał, że kolejne oficjalne spotkanie przyjdzie nam rozgrywać na boiskach drugiej ligi – 15 lat później. Jak wyglądały tamte spotkania? Pierwszy mecz w Grodzisku wygrała imienniczka z Siedlec. Jedyne trafienie kibice przy M4 obejrzeli w 67. minucie, jego autorem był Łukasz Firus. My natomiast wzięliśmy odwet w Siedlcach i za sprawą Maćka Milewskiego, popularnego „Diabła” wywieźliśmy 3 punkty. Tamten sezon, nasza drużyna zakończyła na szóstym miejscu, a siedlczanie spadli do piątej ligi – przypomina strona internetowa grodziskiego klubu.

Po kilkunastu latach sytuacja obu klubów wygląda zgoła inaczej. Pogoń Siedlce od sezonu występuje w rozgrywkach na szczeblu centralnym, zaliczyła nawet sezon na zapleczu ekstraklasy. Dla naszej Pogoni jest to z kolei sezon historyczny, debiutancki na poziomie drugie ligi. W dzisiejszym meczu siedlczanie nie ułatwią zadania podopiecznym Krzysztofa Chrobaka, zwłaszcza że mają w składzie graczy z doświadczeniem w występach na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Polsce. Są to choćby  Wojciech Trochim, Eduards Visnakovs.

– W naszym zespole widać entuzjazm i chęć osiągnięcia kolejnego sukcesu, jakim będą 3 punkty. Na razie historia meczów w Siedlcach, jest korzystniejsza dla Pogoni z Grodziska i niech tak zostanie – zapowiada klub.

Pogoń w ćwierćfinale Mazowieckiego Pucharu Polski!

Po trzy punkty z Olimpią Zambrów

Pewne zwycięstwo Pogoni Grodzisk