30
09 2021
Adam Fabisiewicz Grodzisk News
30.09.2021, godz. 16:42
Ratownicy medyczni z powiatów grodziskiego, żyrardowskiego i warszawskiego podtrzymują decyzję o strajku od 1 do 10 października. To zaś oznacza, że karetki z tych powiatów nie wyjadą do pacjentów. Wyjątek stanowi jeden zespół ratowniczy z Mszczonowa.
Protest ratowników jest wyrazem niezgody na zapisy porozumienia zawartego 22 września przez Ministerstwo Zdrowia i przedstawicieli jednego związku ratowników. Większość nie godzi się na rządowe propozycje i podtrzymuje decyzję o strajku od 1 października.
– Ratownicy podtrzymali swoją decyzję, ale zapewnili że są otwarci na dialog, a sam protest nie jest wymierzony w pacjentów ani podyktowany zimną kalkulacją finansową. Ratownicy podkreślają, że nie są po prostu przekonani, że rządowe zapewnienia o zwiększeniu nakładów na ratownictwo medyczne nie rozmyją się, gdy tylko sprawa ucichnie w mediach. Chcą trwałych i konkretnych gwarancji, a protest ma do tego skłonić stronę rządową – mówi nam Marcin Sanocki, p.o. dyrektora Powiatowej Stacji Ratownictwa Medycznego Powiatu Warszawskiego Zachodniego.
Przypomnijmy, że w ramach porozumienia z 22 września ujęto przywrócenie 30-procentowego dodatku, zlikwidowanego w 2011 roku. Wiceminister Waldemar Kraska poinformował z kolei, że pracodawcy zobowiązali się do tego, by pracownik zatrudniony na podstawie umowy cywilnoprawnej nie mógł zarabiać mniej niż 40 zł na godzinę. - Jeżeli dołożymy do tego dodatek wyjazdowy w wysokości 30 proc., to daje nam kwotę około 52 zł - mówił.
Rozmowy ratowników z naszego regionu z kierownictwem stacji pogotowia toczyły się do ostatniej chwili, także dziś. – Z naszej strony jako pogotowia zobowiązaliśmy się, że 90 procent z 1000 zł dofinansowania do każdej dobokaretki obiecanych przez rząd, zostanie przeznaczonych na wynagrodzenia dla ratowników. Z naszych wyliczeń wychodziło, że będzie to od 58 do 63 zł za godzinę dla członków zespołu podstawowego i 52 zł dla ratownika, który jeździ z tyłu jako trzeci – wyjaśnia Sanocki.
– Jak wspomniałem, wcześniej ratownicy podtrzymali decyzję o proteście od 1 października, aby wymóc na rządzie gwarancje. Na tę chwilę wiemy, że nie będzie jeździł żaden zespół z wyjątkiem jednego w Mszczonowie. Mam jednak nadzieję, że szybciej niż 10 października uda się osiągnąć kompromis i ratownicy wcześniej wrócą do pracy – dodaje. `
ZOBACZ TEŻ
Copyright © 2014-2024 - Grodzisk News - wszelkie prawa zastrzeżone.