Ćwierćfinał mistrzostw świata nie dla reprezentantów grodziskiej Bogorii

Na ćwierćfinale zakończyła swój udział w drużynowych mistrzostwach świata w tenisie stołowym reprezentacja polski mężczyzn prowadzona przez Tomasza Redzimskiego i z Miłoszem Redzimskim w składzie. Nasza kadra przegrała po dobrym spotkaniu z drużyną Francji.

Reprezentujący na co dzień barwy Dartomu Bogorii Grodzisk Mazowiecki trener Tomasz Redzimski oraz jego syn Miłosz mieli w ostatnich przed sobą poważne wyzwanie: start na drużynowych mistrzostwach świata. Gra z orzełkiem na piersi to dla zawodników i trenerów szczególna nobilitacja, zwłaszcza w światowym czempionacie, kiedy gra się dla drużyny.

Polacy szli przez turniej w koreańskim Busan bardzo pewnie. Odnieśli cztery zwycięstwa z rzędu, dzięki czemu dotarli do 1/8 finału turnieju. Wówczas po drugiej stronie stołu stanęła silna ekipa Francuzów. Do składu na ten mecz trener Tomasz Redzimski desygnował Miłosza Redzimskiego, Jakuba Dyjasa i Samuela Kulczyckiego. Biało-czerwoni w drugiej rundzie głównej drabinki ulegli faworyzowanej Francji 0:3.

Wynik jednak sugeruje jednostronny przebieg pojedynku, podczas gdy każdy z Polaków miał swoje szanse. Szczególnie Jakub Dyjas i Samuel Kulczycki byli blisko zwycięstwa. W rozstrzygających końcówkach setów lepsi byli jednak rywale.

Miłosz Redzimski zagrał w pierwszym pojedynku z bardzo mocnym Felixem Lebrunem i wygrał pierwszego seta na przewagi 12:10. W kolejnych jednak to Lebrun był wyraźnie lepszy.

Rywalizację w tegorocznych mistrzostwach globu podopieczni trenera Tomasza Redzimskiego kończą na miejscach 9-16.

Francja – Polska 3:0
Felix Lebrun – Miłosz Redzimski 3:1 (10:12, 11:6, 11:2, 11:7)
Alexis Lebrun – Jakub Dyjas 3:2 (13:15, 11:6, 11:5, 10:12, 11:8)
Simon Gauzy – Samuel Kulczycki 3:1 (7:11, 13:11, 11:8, 12:10)

MIłosz Redzimski z kwalifikacją do prestiżowego turnieju w Szwajcarii

Bogoria nie zatrzymuje się na zwycięskiej ścieżce!

Pewna wygrana Zielińskiego na początek walki w Wielkim Szlemie.