Powracamy do tematu planów budowy bloku mieszkalnego dla 45 rodzin w Natolinie. – Inwestycję na pewno będziemy realizować, ale czekamy na rozwój sytuacji finansowej po rozstrzygnięciu dwóch dużych przetargów – mówi nam Grzegorz Benedykciński, burmistrz Grodziska.
Miasto kontynuuje w tym roku „oczyszczanie” mapy miasta ze starych, zaniedbanych kamienic. W ich miejsce musi jednak dysponować odpowiednią liczbą lokali zastępczych zarówno z puli socjalnej oraz komunalnej, by mieć gdzie przesiedlić lokatorów kamienic przeznaczonych do likwidacji.
– Musimy poradzić sobie ze sporą jeszcze liczbą starych i brzydkich, często po prostu zrujnowanych budynków mieszkalnych. Wiele już wprawdzie wyburzyliśmy, ale wciąż jest dużo do zrobienia w tej mierze. Dlatego musimy sukcesywnie wyprowadzać ludzi z takich budynków, jak na Tkackiej, Ułańskiej czy w części Sienkiewicza. Jeśli chodzi o tę ostatnią to połowa mieszkańców jest już przeniesiona, ale połowa jeszcze nam została. Dlatego w drugiej połowie roku ogłosimy przetarg na budowę bloku komunalnego w Natolinie – mówił nam jeszcze w maju burmistrz Benedykciński.
W założeniu budynek liczył będzie 45 mieszkań, a budowa ma potrwać półtora roku od momentu rozstrzygnięcia przetargu na wykonawcę. Tyle że do ogłoszenia prztargu jeszcze dość daleko.
– Inwestycja zostanie jak najbardziej zrealizowana, ale musimy poczekać na rozstrzygnięcia toczących się przetargów na Króliczą, Drozda, Łagodną i Kijowską oraz na budowę szkoły w Szczęsnem. To dwie wielomilionowe inwestycje, dlatego musimy poczekać na rozstrzygnięcia przetargów i jakie uda nam się wygenerować z nich oszczędności – wyjaśnia dziś burmistrz.
– Jeśli będą oszczędności przetargowe, przystąpimy do budowy w 2020 roku, jeżeli nie to przesuniemy tę perspektywę na 2021 – dodaje włodarz.